Dzisiaj mija 3 lata od momentu, kiedy zamieściłam pierwszy wpis na tym blogu, czyli rozpoczęłam moją przygodę z kulinarnym blogowaniem:)
Nigdy w życiu bym nie przypuszczała, że wytrwam tyle czasu i będzie mi to sprawiać tak dużą satysfakcję. Nie myślałam też, że poznam tyle ciekawych osób, a nawet nawiążę bliższe i bezpośrednie relacje:)
Nie sądziłam, że przejdę taką rewolucję w moim kucharzeniu, że z osoby, która w kuchni przez lata starała się przebywać jak najkrócej przeistoczę się w osobę, dla której kuchnia stanie się bez mała przygodą, pełną eksperymentów, badania nowych lądów, próbowania nieznanych dotąd kombinacji i przede wszystkim obfitującą w dobrą zabawę:)
Pomyślałam, że to jest fajna okazja, aby przedstawić przepisy, które na blogu cieszą się największym powodzeniem. Miałam nawet ogłosić konkurs na odgadnięcie najbardziej popularnego przepisu z tych 3 lat, ale obawy, że nikt nie zgadnie powstrzymały mnie przed takim krokiem.
Bo czy zgadlibyście, że najwięcej wejść (z wyszukiwarki google'a) jest na przepis na ... golonkę pieczoną w kapuście???
Jak przystało na zdrową kuchnię Sowy;P
Niezmiernie z tego powodzenia golonki cieszy się mój małżonek;)
Drugim bardzo popularnym przepisem jest domowa chałwa i temu się akurat nie dziwię:)
Ostatnio bardzo wzrosła też oglądalność przepisu na pieczoną pierś indyczą, który to przepis prawie zrównał się z golonką:)
Bardzo popularnym przepisem jest ten na kaszę jaglaną - dodany do akcji na Durszlaku prawie rok temu od początku cieszy się wielkim powodzeniem.
To starsze przepisy, a z nowszych, które zamieściłam już na tej platformie (bo przypominam, że w sierpniu przeniosłam się tutaj z bloxa) dużą popularnością cieszy się przepis na ciasto jaglane, a także na chałwę słonecznikową, ciasto kokosowo-cukiniowo-bananowe, ciasta bezglutenowe i zupełnie dla mnie niespodziewanie: dzienny jadłospis, szpinak z jajkiem i pikantne placki dyniowe.
To tyle wstępu i niewielkiego podsumowania (większe zapewne będzie na 5, albo jeszcze lepiej na 10 rocznicę, jak dożyję i dotrwam;) a teraz przejdę do najważniejszego, bo przecież jak święto, to i poczęstunek się należy:)
Zapraszam Was więc na dość nietypowe (bez mąki i bez pieczenia), ale pyszne ciasto czekoladowe - częstujcie się!
Zainspirowałam się przepisem zamieszczonym w czasopiśmie Organic, który to przepis znalazłam na Eko Quchni.
Spód zrobiłam wg przepisu (zmniejszyłam tylko o 1/2 ilość składników oraz dałam zdecydowanie mniej cynamonu, bo nie przepadam ), a polewę znacznie zmieniłam.
Składniki na foremkę o śr. 18 cm:
Ciasto:
* szklanka zmielonych płatków owsianych
* szklanka zmielonych migdałów
* 2 czubate łyżki kakao
* 20 sztuk daktyli namoczonych w ciepłej wodzie
* łyżeczka cynamonu
* ew. łyżka miodu (gdy potrzeba bardziej dosłodzić)
Polewa:
* 2 nieduże dojrzałe banany
* 2-3 łyżki drobno posiekanych orzechów
* łyżka miodu
* łyżka kakao
* łyżka masła
Najpierw zmieliłam płatki owsiane i migdały. Dodałam do nich kakao i zmiksowane z wodą, w której się moczyły, daktyle. Wszystko razem połączyłam dokładnie za pomocą łyżki dolewając jeszcze trochę wody, bo masa była za gęsta. Po spróbowaniu dosłodziłam miodem.
Foremkę wyłożyłam papierem do pieczenia i przełożyłam do niej masę ugniatając ją równomiernie ręką.
Teraz przygotowałam polewę, czyli w rondelku lekko podprażyłam orzechy, dodałam miód, masło i kakao. Wymieszałam i połączyłam ze zmiksowanymi bananami. Przełożyłam polewę na wierzch ciasta, wygładziłam i włożyłam całość do lodówki na całą noc.
Po wyjęciu ciasto/deser dał się spokojnie wyjąć z foremki (o co miałam obawy) i pokroić na kawałki.
Ciasto jest odpowiednio słodkie, wilgotne, o skondensowanym smaku - polecam bardzo:)
Wszystkich stałych bywalców bloga, jak również tych, którzy tylko wpadają od
czasu do czasu, serdecznie pozdrawiam i dziękuję, że jesteście:)
"Przestań obawiać się doskonałości, i tak nigdy jej nie osiągniesz"
Salvadore Dali
Zagladam do ciebie od czasu do czasu. Teraz będę tu chyba częściej, bo zamierzam wprowadzić w życie odżywianie wg Pięciu Przemian, a u ciebie widzę sporo przepisów zgodnych z PP.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci kolejnych wspaniałych lat pisania tego bloga, aby dalej dawał Ci tyle satysfakcji. Pozdrawiam
Dziękuję Czarnowłosa i polecam Kuchnię Pięciu Przemian i oczywiście przepisy z mojego bloga:)
UsuńTeż pozdrawiam:)
Ciasto wygląda smakowicie, a Twój blog jest jak zresztą wiesz, moją nieustanną inspiracją :)) Sto lat i wielu wejść!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Dziękuję Manufakturko:)
Usuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć Karmel-itko - dziękuję:)
UsuńGratuluję :) Życzę kolejnych lat!
OdpowiedzUsuńWhiness, dziękuję, mam nadzieję, że tak będzie:)
UsuńGratuluję! Całusy :)
OdpowiedzUsuńPatysko, dziękuję:)
UsuńGratuluje serdecznie i zycze Ci wielu kolejnych owocnych lat blogowania , bo chcialabym zostac jak najdluzej i korzystac z twoich smakowitosci .
OdpowiedzUsuńCiasto/deser przerobie , ale w oczekiwaniu czestuje sie z lakomstwa ,bo wyglada super !
Buziaki -:)
Basiu, dziękuję i częstuj się, deserek wyszedł super i pomyślałam, że ze spodu można utoczyć też kulki - pewnie kiedyś i w takiej formie zrobię:)
UsuńWszystkiego najlepszego na Nowy 2013 Rok...deser robie jutro, a wlasciwie to dzisiaj ..ciecierzyca tez namoczona -:)
UsuńNajlepszego Basiu! Będą chrupki czy coś innego?
Usuńawokado dojrzalo, wiec twoja pasta ..juz sie zabieram , bo koniecznie musze wyprobowac to polaczenie !
UsuńAaaa, no pewnie! Zapomniałam, że się do pasty szykowałaś;)
Usuńciasto po malej obrobce zrobione w/g MM I faza ! rewelacyjne wyszlo ..uwielbiam takie konsystencje ..oczywiscie nie poczekalam az cala noc i wykroilam spory kawalek ! dzieki za twoje pomysly -:)
Usuńprzepis zmieniony przeslalam ci mailem i dorzucilam tez zdjecie ..
kulki beda super i tez zrobie nastepnym razem
Basia, super, że Ci smakowało - zresztą nie miałam co do tego wątpliwości:)
UsuńGratuluję! Mam jeszcze duuużo przepisów do przejrzenia u Ciebie...Tyle wspaniałości! Na golonkę na razie się nie skuszę, choć na pewno pyszna;) A ciasto urodzinowe wspaniałe - chyba nawet zrobię jutro - z małymi modyfikacjami (płatki gryczane albo jaglane, karob). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńArniko, z tymi zmianami na pewno będzie równe dobre:)
UsuńPozdrawiam!
Gratulacje! I jeszcze mnóstwa takich inspirujących, zdrowych przepisów dla siebie i dla nas - czytelników - życzę:)
OdpowiedzUsuńRen-ya, dziękuję i mam nadzieję, że Twoje życzenia się spełnią:)
UsuńGratuluję! a ciasto smakowite!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Maju:)
UsuńGratuluję Ci tej trzeciej rocznicy :)... Wszystkiego dobrego życzę Ci w Nowym Roku ... miłości , szczęścia , zdrowia , wytrwałości w postanowieniach ... i radości czerpanych z codzienności ...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zwłaszcza to ostatnie (poza zdrowiem) istotne:)
UsuńSerdeczne gratulacje z okazji rocznicy, a na kolejne lata życzę dużo zapału i radośći czerpanej z gotowania :)
OdpowiedzUsuńCiasto wyszło naprawdę wspaniałe :)
Dziękuję i mam nadzieję, że kolejne będą (i lata i ciasta równie udane;)
UsuńCiasto jak zwykle wygląda wspaniale. Wszystkie moje ulubione składniki, więc musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości w pisaniu bloga. Widzę jakie postępy zrobiłaś w odżywianiu. Oczywiście gratuluję sukcesu golonce, ale jeszcze bardziej cieszą mnie nowe przepisy :)
Pozdrówki!
Dziękuję Haniu!
UsuńTak, najbardziej mnie cieszy, jak spojrzę wstecz, że zauważam postęp i to znaczny:)
Ciągle poszukując nie jest mi też (na razie) nudno w kuchni;)
Pozdrawiam:)
Gratuluje i zycze wiecej przepisow na pierwszych stronach google jak ta zdrowa goloneczka z kapusta ;)a potem kto wie moze jakies wydanie przepisow Kuchni Sowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Monika i kto wie, kto wie;)
Usuń