poniedziałek, 5 marca 2012

Kiełkujemy!!!


kiełki





Wiosna to najlepsza pora na kiełki. 
Kiełkować można zboża, nasiona strączkowych oraz nasiona warzyw. Podczas kiełkowania gwałtownie wzrasta zawartość witamin i enzymów, cukier zostaje przekształcony w cukry proste, białka w aminokwasy, a tłuszcz rozkładany do wolnych kwasów tłuszczowych, co czyni kiełki pokarmem nie tylko niezwykle bogatym w składniki odżywcze, ale przede wszystkim lekko strawnym.

U mnie na pierwszy rzut poszły dwa rodzaje strączkowych: soczewica i fasolka mung.
Soczewica już pięknie kiełkuje (na zdjęciach), fasolka dopiero się budzi.
Do kiełkowania można kupić specjalne pojemniki, ale ja kiełkuję w najzwyklejszym słoiku przykrytym gazą i też jest ok.



Robię tak:

1.   Dobrej jakości kiełki w ilości przykrywającej dobrze dno (najlepsze są słoiki z jak najszerszym dnem) przepłukuję wodą i zalewam na 12 godzin letnią wodą przegotowaną (aktualizacja 2020: teraz zostawiam je tylko na krótko w wodzie i też jest ok)
2.  Przez okres kiełkowania dwa razy dziennie, rano i wieczorem, wlewam do słoika zwykłą wodę z kranu, poruszam nim i wylewam przez gazę, którą przytrzymuje gumka
3.   Aby woda była dobrze odsączona można postawić słoik do góry dnem np. na suszarce do naczyń
4.   Słoiki stawiam w ciepłym i ciemnym miejscu -  przy większej ilości światła i chłodniejszym miejscu czas kiełkowania się wydłuża (aktualizacja 2020: nie wiem czy to faktycznie ma znaczenie, bo teraz stawiam gdzie mi pasuje, najczęściej w pobliżu okna i nie ma problemu)



Kiełki nadają się do spożycia po ok. 3-5 dniach, w zależności od rodzaju: najszybciej kiełkują nasiona słonecznika, rzodkiewki (2 dni), a najdłużej rzeżuchy (8 dni).
Na Zachodzie przyjęło się spożywać kiełki na surowo, najczęściej jako dodatek do sałatek. W Chinach zwykle się je gotuje.
Kiełki mają bardzo ochładzającą naturę, dlatego osoby delikatne, często odczuwające zimno powinny spożywać kiełki po ugotowaniu ich na małym ogniu lub lekkim usmażeniu, albo dłuższym gotowaniu na parze. Natomiast osobom tzw. nadmiarowym (o silnej budowie i osobowości) służy spożywanie ich na surowo lub po bardzo lekkim obgotowaniu.

Tutaj jest kilka  moich przepisów na zastosowanie kiełków, wszystkie na surowo (dopisek: doszły przepisy z kiełkami na ciepło).

Kiełkujmy więc i korzystajmy z dobrodziejstw kiełków:)


Jeszcze zapomniałam dopisać, że gotowe kiełki można przechowywać w lodówce, w zamkniętym słoiku lub pojemniku, przez kilka dni. 
Jest więc czas, aby nastawić następną partię i mieć je zawsze gotowe do spożycia.


kiełki w słoiku


2021 r -  tutaj kiełki rzodkiewki, moje ostatnio ulubione 


Kiełkujemy



"Wieczna omyłka, jakiej ulegają ludzie, to utożsamianie szczęścia ze spełnieniem marzeń"
Lew Tołstoj





Komentarze
2012/03/05 14:26:43
śliczne! mnie właśnie wykiełkowała lucerna :) kupuję nasionka do kiełkowanie eko, bo się boję, że te ze zwykłego sklepu może czym zaprawione są (zapewne nie procentażem ;))
2012/03/05 16:03:56
Jeszcze nie hodowałam sama kiełek w domu, najwyższy czas spróbować :-)
2012/03/05 16:26:53
fantastyczne i wiosennie u ciebie .. nigdy nie robilam sama kielkow .. chyba musze sprobowac
dzieki wielkie i znowu czegos sie naucze
2012/03/05 18:52:40
ha! uwielbiam kiełki, ale sama żadnych nie wyhodowałam, może w tą wiosnę? :)
2012/03/05 19:12:35
Patysku, lucerny nie kiełkowałam jeszcze:)
Ja też kupuję w sklepie takim zdrowszym;) Podobnie przyprawy, wcale nie są droższe, nawet wręcz przeciwnie, co mnie dziwi;)
2012/03/05 19:16:28
Agattekh, Basia, Chocoland, koniecznie wyhodujcie, choć raz:)
To prosta sprawa i fajna zabawa, a też satysfakcja z własnej produkcji:)
Lubię patrzeć jak rosną prawie w oczach:)
2012/03/25 11:28:59
Zawsze się zastanawiałam czy rzeżucha to też kiełki :) Może mi poradzisz: wyhodowałam bardzo dużo rzeżuchy, jest już gotowa do jedzenia, ale jednocześnie mam jej za dużo, żeby zjeść tak wszystko od razu. A nie chcę, żeby mi zwiędła. Czy mogę ją ściąć i bez uszczerbku dla jej właściwości przechowywać w lodówce?
2012/03/25 19:14:32
Sylwia, rzeżuchy nie przechowasz raczej, więc jedyne co pozostaje to zjeść;)
Może zrób jakiś pasztet albo zapiekankę z rzeżuchą, wtedy dużo jej potrzeba:)
2012/03/25 20:21:43
hmmm....a to bardzo dobry pomysł jest!!

 

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Uwielbiam te pierwsze kiełkowe rzuty, zajadam się nimi, potem już mi trochę przechodzi, ale na początku dodaję do wszystkiego:)

      Usuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!