Jarmuż odkryłam wiosną tego roku.
Od tego czasu, jeśli go zakupię, to dodają do moich zielonych koktajli. Czasem dorzucam do sałatki, i to wszystko co robię z jarmużem.
Czyli niewiele.
Ostatnio wrzucałam na mojej facebookowej stronie infografikę o zaletach jarmużu z zapytaniem o ulubione dania czytelników z tym warzywem. Dostałam wiele ciekawych przepisów, zrealizowałam pierwszy z nich, czyli zrobiłam jarmużową zupę.
Od tego czasu, jeśli go zakupię, to dodają do moich zielonych koktajli. Czasem dorzucam do sałatki, i to wszystko co robię z jarmużem.
Czyli niewiele.
Ostatnio wrzucałam na mojej facebookowej stronie infografikę o zaletach jarmużu z zapytaniem o ulubione dania czytelników z tym warzywem. Dostałam wiele ciekawych przepisów, zrealizowałam pierwszy z nich, czyli zrobiłam jarmużową zupę.
Składniki na 2 porcje:
* 2 spore gałązki jarmużu
* kawałek brokuła
* pietruszka
* kawałek selera
* ziemniak
* kawałek czerwonej papryki
* 1/2 pora
* 3 łyżki kaszy jaglanej
* łyżka masła klarowanego
* 2 rozgniecione ząbki czosnku
* sól himalajska, pieprz, kurkuma, lubczyk
* jako dodatek: gruszka
Na wrzątek wrzuciłam pietruszkę, seler i ziemniaka, chwilę pogotowałam, dodałam jarmuż, a po chwili paprykę i brokuła. Gotowałam kilka minut, dosypałam kaszę, gotowałam ok. 15 minut, w trakcie dodając przyprawy.
Na koniec dodałam zeszklonego na maśle pora i wyciśnięty czosnek i zupę zmiksowałam.
Jedną porcję zjadłam solo, drugą z gruszką, to było bardzo udane połączenie.
Jedną porcję zjadłam solo, drugą z gruszką, to było bardzo udane połączenie.
Następna pyszna zupa kremowa do kolekcji:)
"Film to życie, z którego wymazano plany nudy."
Alfred Hitchcock
Ja też odkryłam jarmuż tej wiosny. W sałatkach mi nie podszedł, bo twardy i raczej suchy, ale zmiękczony na parze, z warzywami i kaszą - pycha. Albo podduszony na patelni... Do zupy jeszcze nie dawałam, a zupy uwielbiam więc chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńA gdzie jarmuż kupujesz? U nas tylko w Biedronce można dostać, taki porwany, gotowy do spożycia (jak gotowa mieszanka sałat) i tylko taki kupuję, ale słyszałam, że taki pakowany jarmuż z marketów to samo zło...
Może nie samo zło, ale pewnie lepszy taki świeży, mnie się udaje kupić na placu, ale nie jest w stałej ofercie, ale pewnie im większe będzie zainteresowanie, tym częściej będzie można kupić:)
UsuńZainspirowałam się Twoją zupą i zrobiłam brokułowo-szpinakową z kaszą jaglaną, zmiksowaną oraz z dodatkiem serwatki i twarogu. Jak mi jeszcze kiedyś wyjdzie powtórka to wrzucę na blog:)
UsuńTa serwatka i twaróg intrygujący w zupie:)
Usuńświetny przepis! tyle smaku i zdrowia na jednym talerzu ;)
OdpowiedzUsuńTalerze nawet dwa wyszły z tego przepisu i jeszcze trochę na dokładkę;)
UsuńNo właśnie zjadłam 2 porcje z chlebkiem.
OdpowiedzUsuńDobre, zielone :)
Dwa talerze zjadłaś? Nieźle:)
Usuń