Ostatnia szarlotka była tak pyszna i tak szybko zniknęła, że nie trzeba było długo czekać, aż znów przyjdzie mi smak na tego typu ciasto.
A że miałam do pilnego zagospodarowania niecałe opakowanie serka mascarpone, więc pomyślałam, żeby to jakoś z chęcią na szarlotkę połączyć.
Tylko jak ten serek wkomponować w szarlotkę? Pierwszy pomysł był na wymieszanie sera z musem jabłkowo-bakaliowym. A drugi, i ten poszedł do realizacji, zastąpienie mleczka kokosowego właśnie serkiem z dodatkiem kakao, czyli wykorzystanie serka w zwieńczeniu ciasta.A że miałam do pilnego zagospodarowania niecałe opakowanie serka mascarpone, więc pomyślałam, żeby to jakoś z chęcią na szarlotkę połączyć.
Ogromnie byłam ciekawa co z tego wyjdzie, tym bardziej, że mąkę gryczaną zamieniłam na mąkę z ciecierzycy.
Składniki na tortownicę o śr. 21 cm:
Ciasto:
* 3/4 szklanki mielonych migdałów
* 1/2 szklanki mąki z ciecierzycy
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (mam bez glutenu)
* 2 żółtka
* 40 g zimnego masła (zmniejszyłam w stosunku do poprzedniego przepisu)
Masa jabłeczna:
* 1 kg jabłek - u mnie Koksa
* 100 g w sumie bakalii: figi, daktyle, śliwki suszone
Wierzch:
* ok. 120 g czyli 1/2 op. serka mascarpone
* 3 łyżeczki kakao
* 2 ubite białka
* płaska łyżeczka ksylitolu
* płaska łyżeczka ksylitolu
Jak zwykle przy szarlotce najpierw przygotowałam jabłka, czyli je obrałam, pokroiłam na ćwiartki i wrzuciłam do garnka, aby się uprażyły do miękkości. Jak to nastąpiło, to po lekkim przestudzeniu wmieszałam pokrojone bakalie.
W międzyczasie przygotowałam ciasto, czyli wrzuciłam do miski wszystkie składniki i wyrabiając połączyłam je, a potem 3/4 z zawartości miski przerzuciłam na dno wyłożonej papierem tortownicy i metodycznie ugniatałam łyżką, aż całe dno było wyłożone ciastem. Ponakłuwałam widelcem i włożyłam na ok. 15 min. do nagrzanego do 180* C piekarnika.
Po wyjęciu podpieczonego dna przełożyłam nań mus jabłkowo-bakaliowy. Pozostawiona 1/4 część ciasta zmiksowałam z serkiem i kakao, dodając łyżeczkę wody (masa była zbyt zwarta i nie chciała się wymiksować).
Na koniec delikatnie wymieszałam z ubitymi z ksylitolem białkami i przełożyłam na ciasto. Włożyłam ponownie do piekarnika na ok. 30 min.
Na koniec delikatnie wymieszałam z ubitymi z ksylitolem białkami i przełożyłam na ciasto. Włożyłam ponownie do piekarnika na ok. 30 min.
Ciasto się lekko zrumieniło i urosło, na wierzchu utworzyła się smakowita pianka.
Jaki smak? W pierwszym momencie wydał nam się (mnie i mężowi) zaskakujący i nietypowy. Po czym ta jego nietypowość tak nas przyciągnęła, że za jednym zamachem zjedliśmy połowę ciasta, ja bym zjadła nawet więcej, ale rozsądek zwyciężył.
Nie wiem tylko czy nie lepiej było zrobić wierzch z samego serka z kakao (albo najlepiej z roztopioną czekoladą gorzką) i nie miksować z ciastem, a całe ciasto zużyć do wyłożenia dna. Tak pewnie zrobię kiedyś jeszcze.
Tutaj jeszcze ciepły kawałek:
Jaki smak? W pierwszym momencie wydał nam się (mnie i mężowi) zaskakujący i nietypowy. Po czym ta jego nietypowość tak nas przyciągnęła, że za jednym zamachem zjedliśmy połowę ciasta, ja bym zjadła nawet więcej, ale rozsądek zwyciężył.
Nie wiem tylko czy nie lepiej było zrobić wierzch z samego serka z kakao (albo najlepiej z roztopioną czekoladą gorzką) i nie miksować z ciastem, a całe ciasto zużyć do wyłożenia dna. Tak pewnie zrobię kiedyś jeszcze.
Tutaj jeszcze ciepły kawałek:
„Każdego dnia rób jedną rzecz, która Cię przeraża”
Eleanor Roosevelt
Eleanor Roosevelt
Wygląda pysznie, a że ja od pewnego czasu z konieczności na diecie bezglutenowej nie pozostaje nic innego jak wypróbować :) Wpisuję zatem do notesu z przepisami.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, wypróbuj tę, albo inną wersję tej genialnej szarlotki:)
UsuńI zapraszam po inne przepisy bez glutenu:)
Bezglutenowo i smacznie? Można? Można :) Świetny przepis. Na bank spróbuję! :D
OdpowiedzUsuńA do tej pory spotykałeś się tylko z niesmacznymi przepisami bez glutenu?;)
Usuńznowu Sowko wyczulas na co mam ochote ! jablka jablka ... zapisuje koniecznie ! dla mnie i MM-emek tylko malenka zmiana co do owocow ..trzeba uzyc te z IG do 35 , a wiec morele suszone i owoce goji !
OdpowiedzUsuńrobie liste na zakupy !
To czekam na relację:)
Usuńale narobiłaś mi ochoty na szarlotkę! chyba skorzystam w weekend z przepisu :)
OdpowiedzUsuńSkorzystaj, nie pożałujesz:)
UsuńA ja dzisiaj szarlotke kupną jadłam:(ale mialam taka ochote, ze sie przemoglam;) Ale jeszcze tydzien i wracam do domku i mojego zdrowego jedzonka:) Powtarzam sie ale powtórzę jeszcze raz UWIELBIAM SZARLOTKI TWOJEGO AUTORSTWA MAŁGOSIU:)
OdpowiedzUsuńJa też czasem jadam szarlotkę poza domem, ale faktycznie żadna się nie umywa do moich;)
UsuńDziękuję za Twoje uwielbienie, wracaj szybciutko do domu i zdrowia i piecz szarlotki i inne pyszności:)
Ojejku, cudo! Uwielbiam szarlotkę i uwielbiam mascarpone - tak więc ciasto to jest chyba moim jesiennym ideałem :) Na pewno je zrobię, bo naprawdę narobiłaś mi apetytu. Dziękuję za to ;)
OdpowiedzUsuńZrób, zrób, możesz pokombinować jeszcze z serkiem, ja bym zrobiła teraz z czekoladą, tak jak napisałam na końcu.
UsuńDziękuję Sowo za przepis.
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że zrobiłam szarlotkę na mące ...miała być z ciecierzycy ,była jaglana.Do ciasta na spodzie dodałam orzeszki arachidowe i nerkowca ,bo takie miałam pod ręką:-)Ciasto jest pyszne.Nie przeszkadza mi masa mascarpone nałożona na jabłka.Piana z białek była na wierzchu ,widelcem tylko ją po kilkunastu minutach pieczenia nakłułam.
Pozdrawiam ciepło.
Fajnie, cieszę się, że tak Ci dobrze wyszło:) A ja nabrałam ochoty na szarlotkę, bo dawno nie robiłam:)
Usuń