Surówkę z surowej cukinii zrobiłam pierwszy raz w zeszłym roku, kiedy to w ogóle pierwszy raz taką cukinię spróbowałam. Dotąd jadłam ją tylko w formie przetworzonej.
Odtąd jem praktycznie tylko surową:)
Surówka wykonana ad hoc, z tego, co było pod ręką. Takie dania zwykle wychodzą mi nadspodziewanie dobrze, co nie zawsze można powiedzieć o daniach pieczołowicie planowanych i pieszczonych.
Zdarza mi się nie tak rzadko, że jak robię jakieś danie (chociaż bardziej to wypieków może dotyczy) po raz pierwszy i jak zwykle kombinuję ze składnikami i zastanawiam się jaki będzie efekt, to wychodzi super hiper extra. A jak zrobię po raz drugi, to już nie zawsze. W związku z tym nie mam raczej napięcia w sytuacji, gdy przygotowuję coś pierwszy raz z przeznaczeniem dla innych. Zresztą, zawsze w razie czego można szybko zrobić np. deser warstwowy i uratować sytuację;)
Zdarza mi się nie tak rzadko, że jak robię jakieś danie (chociaż bardziej to wypieków może dotyczy) po raz pierwszy i jak zwykle kombinuję ze składnikami i zastanawiam się jaki będzie efekt, to wychodzi super hiper extra. A jak zrobię po raz drugi, to już nie zawsze. W związku z tym nie mam raczej napięcia w sytuacji, gdy przygotowuję coś pierwszy raz z przeznaczeniem dla innych. Zresztą, zawsze w razie czego można szybko zrobić np. deser warstwowy i uratować sytuację;)
Składniki:
* surowa cukinia
* rzodkiewka
* kalarepka
* koperek (sporo)
* sos: olej rzepakowy (nierafinowany), lubczyk, czosnek niedźwiedzi, sól, pieprz
Warzywa pokroiłam w kostkę, wymieszałam z koperkiem i sosem, posypałam po wierzchu dodatkowo koperkiem i umieściłam tym razem, może nietypowo, w szklance. Wyszło super:)
"Tylko ci są godni sprawować władzę, którzy mają dość siły ducha, by z niej zrezygnować."
Maurice Druon
Tylko schłodzić i super danie na upały :)
OdpowiedzUsuńO tak, orzeźwiające:)
UsuńDo surowej cukini juź od dawna się przymierzam;)
OdpowiedzUsuńZ samego przymierzania nie dowiesz się, czy Ci smakuje;)
UsuńSmakuje:)
UsuńByłam pewna, że tak będzie:)
UsuńWygląda ładnie, ale jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Jutro spróbuję.
OdpowiedzUsuńŻe surowa? Kiedyś też nie jadłam pieczarek na surowo, teraz wcinam:)
UsuńŚwietna, trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńProsta i tania jak barszcz:)
UsuńCukinię mam zawsze teraz pod rękaą podobnie jak kalarepkę, rzodkiewkę i kilka innych warzyw i czasem nie nadążam z jedzeniem - wszystko by się chciało zjeść;)
Bardzo fajna chrupanka:)
OdpowiedzUsuńTak, tak, chrupanka, to dobre określenie:)
UsuńWłaśnie dziś zrobiłam surówkę z Twojego przepisu. Jest dobra. Trochę inny smak niż te co robiłam dotychczas, ale jest ok. Po raz pierwszy jadłam cukinię na surowo :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA jakie robiłaś dotychczas?
UsuńCukinie dodawałam do placuszków ziemniaczanych, leczo, lub gotowana w osolonej wodzie podawałam z sokiem z cytryny i oliwką z oliwek :)
UsuńTak, tak, smak surowej jest inny zdecydowanie niż przetworzonej, przede wszystkim jest chrupka.
Usuń