Miotełka do kurzu |
Moje lipcowe rekomendacje:
1. Po co wywoływać wilka z lasu, co jest najważniejsze w życiu i czy jest obowiązek bycia młodym? O tym w rozmowie z Janem Nowickim - warto przeczytać:)
2. Zespól jelita drażliwego to choroba dotykająca sporą część
społeczeństwa, prawdopodobnie najczęstsza choroba układu pokarmowego. A
może nie choroba sama w sobie, a objaw zaburzeń w funkcjonowaniu
organizmu. W każdym razie na wzdęcia, biegunki i zaparcia,
charakterystyczne przy tym schorzeniu, pomocna jest mało znana u nas
dieta; usłyszałam o niej dopiero co, może dlatego, że takiego zespołu
nie mam, wiec poszukiwań w tym zakresie nie podejmowałam, ale chyba
generalnie jest mało znana nawet osobom zmagającym się z taką
przypadłością i bardzo mało jest o niej informacji na polskich stronach.
Mowa o diecie FODMAP.
3. Nie korzystałam, więc nie tyle polecam, co podrzucam temat, bo spodobała mi się ta propozycja dla smakoszy i przede wszystkim osób, które lubią niespodzianki.
Pieczołowicie przygotowane zestawy smakołyków (wyłącznie polskich), czyli Cud Miód Box. Jeśli lubicie takie smakowite niespodzianki, to może warto się skusić:)
4 SWIFFER, czyli miotełka do kurzu z rączką. Używam od dawna i jestem bardzo zadowolona, dostawałam ją zawsze z Niemiec, ale ostatnio mignęła mi w sklepach w Polsce, na pewno można dostać na Allegro i bywa w sklepach z chemią niemiecką. Bardzo przydatna, polecam!
5. "Chce się żyć" - ja upolowałam jeszcze na dużym ekranie (w ramach Letniego Taniego Kinobrania), ale jak oglądniecie na małym to tak samo będzie i pouczający i wzruszający. Bardzo polecam:)
6. Miałam już jakiś czas temu zarekomendować placki ziemniaczane, które jadłam w krakowskiej Marchewce z Groszkiem.
Ale w międzyczasie (co sobie uświadomiłam przy tym wpisie) jadłam kilka razy placki w różnych miejscach i wszystkie mi smakowały, choć nie są to placki idealne, czyli takie jakie ja lubię najbardziej, gdzie środka prawie nie ma, jest tylko mocno chrupiąca skórka. No, ale takie to tylko w domu możliwe, a w domu nie robię zbyt często i dziwię się nawet, że tak często wybieram placki jako pomysł na obiad w mieście;)
Polecam więc po kolei:
a. Marchewka z Groszkiem (jadłam wczesną wiosną, mam nadzieję, że nadal są dobre).
b. Obie wersje z Wielopole 3 - pięknie podane, jak zresztą wszystko u nich.
c. Bar Grodzki, specjalizujący się w plackach.
Gosiu, bardzo lubię czytać Twoje rekomendacje :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo miło słyszeć:)
UsuńJa z kolei lubię zbierać w mojej wirtualnej teczce artykuły i pomysły, którymi się chcę podzielić, a potem wybierać te, moim zdaniem, najciekawsze:)
Równieź lubie Twoje rekomendacje.Małgosiu miło by było kiedyś się spotkać na kawce;)Nie wybierasz się czasem nad morze?
UsuńOj, nie wiesz nawet jak bardzo chętnie bym się wybrała. Niestety, w tym roku chyba jednak się nie uda, ale w przyszłym obiecuję sobie, że na pewno morze zaliczę i wtedy wspólna kawka bardzo prawdopodobna:)
UsuńW którym mieście zatem mam rezerwować lokum?
Mieszkam blisko trójmiasta:] Ale najbardziej ciągnie mnie na południe.Kocham góry bywam raz a nawet czasem uda się dwa razy w roku w naszych pięknych taterkach.Może i kiedyś do Krakowa zawitam, byłam dawno, dawno temu;)
UsuńTo w takim razie ja czekam na Twoje odwiedziny w Krakowie, może wcześniej się tutaj spotkamy:)
UsuńW tym roku pewnie juz nie zawitam.W ferie w górach byłam Za miesiac czeka mnie operacja kregoslupa.Wiec dalsze wyprawy dopiero w przyszłym roku:)
UsuńOperacja kręgosłupa brzmi bardzo poważnie, będę trzymać kciuki!
UsuńOoo, bardzo to ciekawe o tej diecie...
OdpowiedzUsuńTak, mnie też zaciekawiła, a schorzenie bardzo uciążliwe i powszechne, niestety.
UsuńDzięki za ciekawe linki, szczególnie ten o FODMAP. Sama zaczęłam zgłębiać temat zjd, ale na tego bloga jeszcze się nie natknęłam. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńTak, ta dieta u nas jakby mocno wstydliwa i skrywana, gdzie indziej o niej (ponoć) głośno.
UsuńPozdrawiam również:)