piątek, 9 sierpnia 2013

Ciasteczka sezamowe z amarantusem


ciasteczka sezamowe z amarantusem




Na ciasteczka sezamowe już od dawna miałam ochotę, ale do ich zrobienia  zdopingowały mnie dopiero wytłoczyny pozostałe po produkcji mleka migdałowego.

Składniki komponowałam na oko, jeśli nie macie akurat wytłoczyn (nadadzą się do wykorzystania jakiekolwiek) można zmielić trochę migdałów i dodać odrobinę wody, zamiast amarantusa dać mąkę lub otręby lub jeszcze co innego, ważne, żeby było sporo sezamu:)



Składniki na ok. 12 szt:
* wytłoczyny z 1/2 szklanki migdałów
* 5-6 łyżek kopiastych sezamu
* ok. 5 łyżek amarantusa ekspandowanego 
* łyżka mąki z amarantusa (bo masa była za mało lepiąca)
* jajko
* ok. 2 łyżki miodu - wychodzą mało słodkie, dla mnie w sam raz, ale jak wolicie słodkie sezamki, to dodajcie więcej



Wszystkie składniki zagniotłam w masę nadającą się do ulepienia kulek. Kuleczki rozpłaszczałam i kładłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. 

ciasteczka sezamowe z amarantusem

Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180* C ok. 20 min.
Od razu można je ściągać z blachy, nie łamią się, są zwarte i mocno czuć w nich sezam. 
I o to chodziło:)

ciasteczka sezamowe z amarantusem



"Szczęśliwa może być tylko ta kobieta, która    siedząc przed lustrem potrafi się śmiać z tego, co widzi"
Sokrates



10 komentarzy:

  1. Cudowny przepis:-) idealny!! Zrobiłaś mi ogromną ochotę na zdrowe ciasteczka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, a ja na pewno takie "sezamki" zrobię jeszcze nie raz, w innych mąkowych opcjach:)

      Usuń
  2. Pychota! Na takie zdrowe ciacha każdy się skusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tłumów chętnych nie było, to i lepiej, bo więcej było dla mnie;)

      Usuń
  3. Bardzo smakowicie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. O widzisz, przypomniałaś mi, że dawno słonecznikowych nie robiłam, przy których się "poznałyśmy":)

      Usuń
  5. Wygladaja cudnie! Ja tez bardzo lubie wykorzystywac resztki do ostatniego okruszka. ;)

    Milo, ze bierzesz udzial w akcji.
    Kasia
    lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda wyrzucać, bo wartość swoją mają takie produkty uboczne:)

      Usuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!