Super paluchy w sam raz na piknik czy grilla, na które to imprezy właśnie sezon się zaczyna.
Zaczęłam robić wg przepisu z jakiejś gazetki, ale w trakcie jak zwykle zboczyłam i trochę zmieniłam i trochę też dodałam od siebie.
Wyszło w każdym razie to paluchom na dobre.
Przygotowałam wg zasad Kuchni Pięciu Przemian.
Składniki:
- 100 g ugotowanych ziemniaków, czyli jeden ziemniak
- 100 g mąki pełnoziarnistej typ 1850 graham
- 50 g masła
- jajko (2/3 dodałam do ciasta, a resztą posmarowałam paluszki przed pieczeniem)
- łyżka drobno startego - najlepiej ostrego - sera żółtego
- przyprawy: lubczyk, czosnek niedźwiedzi, bazylia, suszona cebula, sól, pomidory suszone (suche wiórka)
- do posypania: kminek, mak
Najpierw wsypałam na stolnicę mąkę (k), a potem dodawałam kolejno i mieszałam: 1/4 łyżeczki lubczyku (g), 2/3 roztrzepanego jajka, ugnieciony ziemniak, ser i masło (sł), 2 szczypty bazylii, czosnku niedźwiedziego i suszonej cebuli (o), soli na wyczucie (lepiej mniej niż więcej) (sn), 2 szczypty suszonych pomidorów (k)
Zagniotłam
ciasto trochę podsypując mąką, a potem po kawałku odrywałam, toczyłam
cienki walec i kroiłam na kilka części. Układałam na blasze wyłożonej
papierem do pieczenia, smarowałam jajkiem i posypywałam makiem i
kminkiem.
Piekłam ok. 25 min. w temp. 1800C.
Piekłam ok. 25 min. w temp. 1800C.
A potem pozostało tylko jeść i się zachwycać!
Z tej ilości wyszło ok. 25 szt. paluchów. Za kilka dni zrobiłam znowu i tym razem zwiększyłam ilość składników.
Paluszki świetnie trzymają się nawet kilka dni, może tylko odrobinę tracąc na wyglądzie;)
Z tej ilości wyszło ok. 25 szt. paluchów. Za kilka dni zrobiłam znowu i tym razem zwiększyłam ilość składników.
Paluszki świetnie trzymają się nawet kilka dni, może tylko odrobinę tracąc na wyglądzie;)
Polecam bardzo!
"Nie uznawaj żadnego zdania bez sumiennego przekonania się o jego prawdzie albo przynajmniej o jego prawdopodobieństwie"
Józef Bocheński
Józef Bocheński
Komentarze
2012/04/30 12:23:46
Przepis już w zakładach. Zrobię je w czwartek, bo jedziemy na piknik;)
2012/04/30 15:32:39
Przepis bardzo mi się przyda !:) dziękuję:)
2012/04/30 17:47:39
Sówko, są przeboskie, dawaj je na akcję Kinder Party!
2012/04/30 19:10:44
Panna_malwinna, to piknik na pewno będzie udany!;)
Dusiowaa, nie ma sprawy, ja wolę z kminkiem:)
Abcmojejkuchni, to się cieszę:)
Patyska, dzięki za podpowiedź; nie jestem na etapie kinder bali, więc nawet nie pomyślałam, że paluchy dobre na taką imprezę:)
Pozdrawiam!
Dusiowaa, nie ma sprawy, ja wolę z kminkiem:)
Abcmojejkuchni, to się cieszę:)
Patyska, dzięki za podpowiedź; nie jestem na etapie kinder bali, więc nawet nie pomyślałam, że paluchy dobre na taką imprezę:)
Pozdrawiam!
2012/04/30 23:18:00
ha! jak zobaczyłam przepis i foty byłam pewna, ze to będzie z ciasta francuskiego (ja tak robię) a tu proszę: niespodzianka :):)
masz super przepisy sówko :*
masz super przepisy sówko :*
2012/05/01 10:31:07
Fajowe! u nas remont związany z ogrzewaniem ale o kuchnia też ucierpi ;/ Pozdrawiam.
2012/05/01 13:56:59
Zawsze.oliwek, z ciasta francuskiego chyba nigdy nic nie robiłam;)
Dzięki Oliwku, miło słyszeć:)
Jukejka, u mnie naruszenie kuchni planowe i pożądane, więc inaczej do tego podchodzę niż jakby mi przy okazji czego innego ją pokiereszowali;)
Sylwia, to wpadam do Ciebie!:)
Dzięki Oliwku, miło słyszeć:)
Jukejka, u mnie naruszenie kuchni planowe i pożądane, więc inaczej do tego podchodzę niż jakby mi przy okazji czego innego ją pokiereszowali;)
Sylwia, to wpadam do Ciebie!:)
2012/05/01 16:41:11
wspaniale przepisy i blog -:)
juz sobie wyobrazam jak ruszysz po remoncie . Oby czas zlecial szybko ..
juz sobie wyobrazam jak ruszysz po remoncie . Oby czas zlecial szybko ..
2012/05/01 19:07:51
Wpadaj w każdej chwili! Ja w ogóle nie wiem, czy Ty kiedyś byłaś w moim regionie! W razie czego zapraszam! :)
2012/05/02 09:00:53
Basia, dzięki, rozpieszczasz mnie tymi komplementami:)
Sylwia, nie byłam, w młodości wczesnej 2 razy na Mazurach, ale w Twoje okolice nie dotarłam. Może się nadarzy sposobność kiedyś, kto wie. Ale chyba prędzej to Ty zahaczysz o Kraków;)
Sylwia, nie byłam, w młodości wczesnej 2 razy na Mazurach, ale w Twoje okolice nie dotarłam. Może się nadarzy sposobność kiedyś, kto wie. Ale chyba prędzej to Ty zahaczysz o Kraków;)
2012/05/02 09:50:56
lubię takie paluchy.. tylko cholera wciągające są niesamowicie, jak się zacznie chrupać to ciężko skończyć. :)
2012/05/02 11:58:46
Eat.pray.love, a wiesz, że nawet nie; są dość sycące i nie sięga się po nie jak po zwykłe paluszki:)
2012/05/17 21:27:24
Fajne! Bardzo apetyczne:) Ale czy nie
są one twarde? Wiadomo, od razu po zrobieniu są na pewno mięciutkie i
pyszne, ale czy nie zsychają się i nie twardnieją po leżakowaniu na
powietrzu?
Właśnie wjechały do piekarnika :-) Trochę pozmieniałam, no i z pośpiechu źle zagniotłam ziemniaki, więc trochę się boję, że nie do końca będą tak pyszne jak Twoje. Ale przepis fajny i zobaczymy co z tego wyjdzie :-)
OdpowiedzUsuńI co wyszło Haniu?
UsuńWyszły i to bardzo smaczne. Nawet nie było czuć tych moich niedogotowanych ziemniaków. No i Mięsożerca zachwycony :-)
UsuńZ pewnością będę do nich wracać.
Jak Mięsożerca zachwycony, to najlepsza rekomendacja;)
UsuńJa też do nich wracam często:)
rewelacyjna sprawa :) dodatkowo dodałam jeszcze do środka pestki słonecznika i siemię lniane - wyszły bardzo smaczne. Dodaję do ulubionych i pewnie będę często powtarzać :)
OdpowiedzUsuńIza, ciesze się, że jesteś kolejną osoba, której paluchy smakują:)
UsuńMożna je modyfikować na różne sposoby - ja ostatnio robiłam na mące żytniej, dałam mniej masła, inne przyprawy - jak kto lubi:)