... słodkie, a (prawie) bez grzechu;)
Miałam w zamyśle zrobienie mazurka, ale zdecydowałam się na tartę tzn. nie mam pojęcia czym się różni mazurek od tarty (oprócz może nacisku na dekorację w przypadku mazurka), ale zrobiłam okrągłe i niewielkie, więc bardziej pasuje na tartę;)
Spód mojego wymysłu, a wierzch wzorowałam na przepisie Doroty na mazurek chałwowy.
Składniki na formę do tarty:
Spód:
- 150 g mąki pełnoziarnistej typ 1850 graham
- 75 g masła
- żółtko
- łyżka śmietany kwaśnej
- 40 g fruktozy^
Nadzienie:
- 200 g chałwy
- ok. 70 g zmielonych orzechów włoskich i laskowych
- 100 ml śmietanki 30%
Polewa:
- 70 g gorzkiej czekolady
- ok. 50 ml śmietanki 30%
- posiekane orzechy laskowe na wierzch
^ dopisek 2014: nie używam już fruktozy, zamieniłam ją na ksylitol
Najpierw przygotowałam spód, czyli z podanych składników zagniotłam ciasto, uformowałam w kulę i wsadziłam do lodówki na ok. 1/2 godz.
Po tym czasie wylepiłam ciastem foremkę, ponakłuwałam widelcem i wsadziłam do piekarnika nagrzanego do temp. 1800C na 1/2 godz.
Chałwę zrobiłam dzień wcześniej wg tego przepisu, teraz dodałam do niej zmielone orzechy i wymieszałam dokładnie.
Gdy ciasto przestygło przełożyłam chałwę do rondelka, wlałam śmietankę i chwilę mieszałam na wolnym ogniu do połączenia się składników i nabrania przez masę jednolitej konsystencji.
Masę przełożyłam na spód tarty i równomiernie ją rozsmarowałam.
Na koniec roztopiłam na parze czekoladę ze śmietanką mając nadzieję, że wyjdzie mi ładna, delikatna, czekoladowa siateczka na wierzchu tarty.
Tymczasem, nie pierwszy zresztą raz, wyszła mi gęsta polewa, którą byłam w stanie tylko położyć w mniej czy bardziej malowniczych kleksach. Ale nie wyglądało to źle, a nawet powiem, że po posypaniu kleksów orzechami bardzo mi się spodobało.
Dla
mnie tarta w sam raz słodka, ale dla wielbicieli słodyczy raczej należy
(i tak było w oryginalnym przepisie) dosłodzić nadzienie z chałwy i dać
więcej fruktozy/cukru do spodu.
Wyszła niewielka, ale jedliśmy po małym kawałeczku, bo mocno sycąca.
Smakowita:)
Wyszła niewielka, ale jedliśmy po małym kawałeczku, bo mocno sycąca.
Smakowita:)
"Jest tylko jeden sposób na to, aby osiągnąć szczęście:
przestać przejmować się tym, na co nie mamy wpływu"
Epiktet
przestać przejmować się tym, na co nie mamy wpływu"
Epiktet
Komentarze
2012/04/19 19:47:08
Oliwek, dzięki, chałwa dobra na wszystko:)
M.dawid, pewnie, że zrób, Twoja dieta to dopuszcza;)
Jukejka, ja też, bo to już wspomnienie po tej tarcie;)
Pozdrawiam!
M.dawid, pewnie, że zrób, Twoja dieta to dopuszcza;)
Jukejka, ja też, bo to już wspomnienie po tej tarcie;)
Pozdrawiam!
2012/04/20 06:32:23
fajny pomysl z wykorzystaniem chalwy , ktora uwielbiam -:)
troszke sobie zmodyfikuje -:)
troszke sobie zmodyfikuje -:)
2012/04/20 15:13:54
pomysl mam taki
-na spod (przepis juz wyprobowany) -maka pelnoziarnista (jak u ciebie) + maslo migdalowe (sama robie najczesciej) +bialko+jogurt naturalny lub sojowy (tez sama robie) +miod akacjowy..
-nadzienie (zmiana niewielka) -oczywiscie domowa chalwa +twoja opcja orzechy+ moja zmiana na smietanke migdalowa (ta kupuje) ..
- polewa bedzie z karobem(lub kakao) i smietanka migdalowa ..
moja wersja to (weglowa) MM . Zrobie dopiero po powrocie z urlopu i dam ci znac ..
nie moge sie doczekac ..
dzieki wielkie za inspiracje
-na spod (przepis juz wyprobowany) -maka pelnoziarnista (jak u ciebie) + maslo migdalowe (sama robie najczesciej) +bialko+jogurt naturalny lub sojowy (tez sama robie) +miod akacjowy..
-nadzienie (zmiana niewielka) -oczywiscie domowa chalwa +twoja opcja orzechy+ moja zmiana na smietanke migdalowa (ta kupuje) ..
- polewa bedzie z karobem(lub kakao) i smietanka migdalowa ..
moja wersja to (weglowa) MM . Zrobie dopiero po powrocie z urlopu i dam ci znac ..
nie moge sie doczekac ..
dzieki wielkie za inspiracje
2012/04/20 15:43:42
Basia, Twoja to taka wyrafinowana MM, bo moja to pozadietowa;)
Fajnie, jak ktoś będzie chciał skorzystać, a przestrzega zasad MM, to ma gotowy przepis:)
Czekam na relację jak smakuje!
Fajnie, jak ktoś będzie chciał skorzystać, a przestrzega zasad MM, to ma gotowy przepis:)
Czekam na relację jak smakuje!
2012/04/20 16:58:41
twoja wersja jest calkowicie ok na II faze i napewno przepyszna
moja to faza I
ja poprostu tylko unikam zbyt duzej ilosci nasyconych tluszczy , wiec tam gdzie moge to je zamieniam -:)
jestem na II fazie, wiec tez spokojnie moglabym zrobic twoja wersje, ale juz mam wyrobiony nawyk zamiennikow
pozdrawiam serdecznie i dam znac jak smakowalo
moja to faza I
ja poprostu tylko unikam zbyt duzej ilosci nasyconych tluszczy , wiec tam gdzie moge to je zamieniam -:)
jestem na II fazie, wiec tez spokojnie moglabym zrobic twoja wersje, ale juz mam wyrobiony nawyk zamiennikow
pozdrawiam serdecznie i dam znac jak smakowalo
2012/04/21 15:17:28
Sylwia, prosić możesz, tylko co z tego jak już okruszek nawet nie został;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!