Już od dawna nosiłam się z zamiarem wprowadzenia nowej kategorii na blogu, a mianowicie prezentacji moich kuchennych pomocników. Mam kilka takich swoich ulubionych drobiazgów i chciałabym w tym dziale je przedstawiać.
Na pierwszy ogień idzie waga kuchenna, której używam na co dzień - nie lubię jakoś odmierzać szklankami czy filiżankami, podanie wagi to jest dla mnie konkret;)
Do niedawna używałam wagi, w którą wyposażony jest Thermomix.
Problem w tym, że Thermomix zajmuje sporo miejsca na blacie, a ja zauważyłam, że już od dłuższego czasu używam go sporadycznie i generalnie jego codzienna funkcja sprowadza się do ważenia właśnie. Przyszło mi do głowy, że do sporadycznego użytku to ja go mogę wyciągnąć z półki ze spiżarni, a do korzystania kupię sobie małą wagę nie zajmującą tyle miejsca.
I rozpoczęłam poszukiwania takowej. Szybko okazało się, że to nie takie proste, bo samodzielne wagi albo są do powieszenia na ścianie (nie wchodzi w grę), albo zajmują niewiele mniej miejsca niż Thermomix, więc zamiana sensu raczej nie ma.
Ale kto szuka, ten znajdzie, więc i ja po jakimś czasie trafiłam na tę wagę, która spełniała wszystkie moje wymagania:)
Mam ją od ok. 3 miesięcy, jest wielokrotnie przetestowana i mogę ją z wielkim przekonaniem polecić:)
Przede wszystkim jest w formie przenośnej i podwójnie użytecznej: w formie dzbanka. Wyświetlacz elektroniczny z tarowaniem. Można odmierzyć objętość i ją zważyć (czyli przełożyć objętość na wagę). Można ważyć wkładając produkt do środka, albo położyć naczynie na wadze, wytarować i dokładać ważone produkty. To ostatnie szczególnie dla mnie ważne, bo tak byłam przyzwyczajona ważyć na wadze thermomixowej: kładłam miskę i doważałam poszczególne składniki po kolei. Łatwo się czyści, jest lekka i podoba mi się bardzo wizualnie (jedyna jaka jest to w tym pięknym i najbardziej mi pasującym zielonym kolorze, jak na zamówienie:)
Mam ją od ok. 3 miesięcy, jest wielokrotnie przetestowana i mogę ją z wielkim przekonaniem polecić:)
Przede wszystkim jest w formie przenośnej i podwójnie użytecznej: w formie dzbanka. Wyświetlacz elektroniczny z tarowaniem. Można odmierzyć objętość i ją zważyć (czyli przełożyć objętość na wagę). Można ważyć wkładając produkt do środka, albo położyć naczynie na wadze, wytarować i dokładać ważone produkty. To ostatnie szczególnie dla mnie ważne, bo tak byłam przyzwyczajona ważyć na wadze thermomixowej: kładłam miskę i doważałam poszczególne składniki po kolei. Łatwo się czyści, jest lekka i podoba mi się bardzo wizualnie (jedyna jaka jest to w tym pięknym i najbardziej mi pasującym zielonym kolorze, jak na zamówienie:)
Jestem bardzo zadowolona, miejsca mi przybyło, a waga spisuje się znakomicie:)
Nie jestem przedstawicielem producenta, ani nie dostałam wagi do testowania za darmo;)
"Oznaką człowieka sukcesu jest to, że potrafi on spędzić cały dzień nad brzegiem rzeki nie odczuwając z tego powodu poczucia winy."
Autor nieznany
Autor nieznany
Komentarze
2012/04/14 15:39:28
A ja dostałam to cudo jako jeden z
prezentów gwiazdkowych i jestem ogromnie zadowolona :) Poza faktem
użyteczności również kolor jest bardzo pozytywny!
2012/04/14 16:20:31
haha a ja widze pierwszy raz takie cudo -:) fajna
uzywam Termomixa , a i gdzies w szafie mam jeszcze malutka elektroniczna wage , w ktorej zawsze nie dzialaly baterie jak potrzebowalam
uzywam Termomixa , a i gdzies w szafie mam jeszcze malutka elektroniczna wage , w ktorej zawsze nie dzialaly baterie jak potrzebowalam
2012/04/15 08:44:08
Od-kuchni, to ofiarodawca musiał się znać na rzeczy:)
A kolor, okazuje się, nie jest jedyny, bo waga jest też w czerwonym jak mi doniesiono, więc może i inne też są. Ja i tak wybrałabym ten mocny zielony, bo od jakiegoś czasu uwielbiam ten kolor:)
Basia, jak korzystasz z Thermomixa na co dzień, to to jest najwygodniejsza wagowa opcja:)
A kolor, okazuje się, nie jest jedyny, bo waga jest też w czerwonym jak mi doniesiono, więc może i inne też są. Ja i tak wybrałabym ten mocny zielony, bo od jakiegoś czasu uwielbiam ten kolor:)
Basia, jak korzystasz z Thermomixa na co dzień, to to jest najwygodniejsza wagowa opcja:)
2012/04/16 09:16:25
Sowo, fajny temat, jeśli będziesz
miała chwilę mogłabyś opisać użytkowanie Termomixa? Wiem, ze sporo info
jest w necie, ale gdybyś mogła...:) Pozdrawiam!
2012/04/16 17:32:33
Egri, nie wiem co Cię konkretnie interesuje? Odezwij się na sowa_nie_sowa@gazeta.pl, to pogadamy o Thermomixie:)
2012/04/16 18:14:28
Bardzo fajny pomysł z wprowadzeniem
tych kuchennych pomocników, uważam że dobrze jest się dzielić swoim
doświadczeniem z kuchennymi akcesoriami z innymi :-) ja do tej pory
zaprezentowałam u siebie noże ceramiczne, które na początku roku
zakupiłam i jestem bardzo zadowolona. Teraz przymierzam się do zakupu
patelni ceramicznej, jak kupie to się pochwalę też :-)
Gość: rodzynka, nat3-113.ghnet.pl
2012/07/03 18:53:47
A ja właśnie poszukuję odpowiedniego rodzaju wagi i Twój post wpisał się idealnie! Idę szukać tego modelu i dzięki :)
Kochana , ja mam termomix od 2 tygodni, czaiłam się na niego 10 lat , w końcu dostałam od rodziców w prezencie i jestem zachwycona! wiem że nie będę w nim gotowała i robiła wszystkiego ale - UWAŻAM, że jest on rewelacją i odciążeniem czasowym w staniu przy garach, a czasem chce się szybko i skutecznie... jak chcesz pytaj i pisz... mój mail: pasjabelki@gmail.com
OdpowiedzUsuńrobię w nim ciasto pierogowe, majonez, masło, pastę tahini, hummus, soki z owoców cytrusowych, wyrabiam bułki , chleb, mielę ziarna np siemienia lnianego, kminek, poza tym własne kostki bulionowe ( taka papka w słoiczku) niedługo to nic zrobionego nie kupię:)), mam zamiar zrobić ketchup, i jeszcze gotować 2dania...super zabawa i frajda że wiesz co jesz:))) służę poradami, bo sama takowe dostaje od Pani która ma termomix od 18 lat!!!
Rozumiem Twoje emocje i zachwyt, też tak miałam;)
UsuńThermomix mam ponad 10 lat i nawet zajmowałam się jego sprzedażą, więc znam jego zalety i wady też.
Dla mnie największą wadą jest ta, że nie mogę przygotować w nim małych ilości. I tak: pasta z jajek super, ale trzeba ją zrobić z 6 szt., kawa capuccino także wyśmienita, tylko, że od razu litr, to samo z zupami kremowymi i sokami, nie wspominając o produktach do zmielenia - nie da się zmielić małych ilości, które potrzebuję na co dzień.
I dlatego w pewnym momencie kupiłam blender z przystawkami i z niego korzystam przy gotowaniu;)
Gdy gotuje się dla kilku osób to nie jest to wadą, natomiast dla 1-2 jest to zasadnicze ograniczenie, niestety.
Dlatego teraz używam go głównie do wyrobu Advocata, placków ziemniaczanych i makowca - ale ten też tylko na święta, bo trzeba zrobić 2, czyli na co dzień ilość dla mnie za duża.
I jest nieoceniony do mielenia ciecierzycy - żadne urządzenie nie daje jej rady - to fakt!
Natomiast jego główna zaleta, czyli szybkość przestała być dla mnie zaletą, gdy zaczęłam prowadzić zupełnie inną kuchnię niż kiedyś. Kiedyś szybkość przygotowania posiłków była rzeczywiście dla mnie najważniejsza;)
Pozdrawiam i życzę, aby zawsze taki zapał i zachwyt Ci towarzyszyły przy pracy z Thermomixem:)