Przepis z książki "Czekolada" z małymi moimi zmianami: w przepisie jest część mąki pp i mąki zwykłej i mniejsza ilość otrąb.
Składniki na ok. 20 ciastek:
* 80 g masła
* 6 łyżek fruktozy^
* jajko
* 130 g mąki pszennej typ 1850 graham
* 50 g otrąb owsianych
* 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
Polewa:
* 50 g gorzkiej czekolady
* kilka łyżek mleka
^ dopisek r 2014: teraz używam ksylitolu
Masło utarłam w makutrze z fruktozą, dodałam jajko, a potem mąkę z otrębami i proszkiem do pieczenia. Wyrobiłam ciasto, było bardzo lepkie.
Ubrałam
lateksowe rękawiczki, odrywałam kawałki ciasta i formowałam je w kulki.
Układałam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przyklepywałam
widelcem. Kulki były bardzo klejące, więc nie było to łatwe.
Piekłam
w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 15 min. czyli do lekkiego
zbrązowienia. Kulki się rozpłaszczyły i bardzo mocno do siebie zbliżyły,
niektóre kompletnie bez poszanowania granic sąsiada;)
Po wyjęciu z piekarnika ciasteczka były miękkie, chwilę je więc zostawiłam w spokoju, aby wystygły i stwardniały.
Przygotowałam
polewę (w oryginale były zamaczane w czekoladzie od spodu i brzegiem)
roztapiając na parze czekoladę z mlekiem i polewałam ciasteczka robiąc
esy-floresy.
Ciasteczka bardzo smaczne, niesłodkie i z wyczuwalną obecnością otrąb. Polecam:)
"Wybieraj bitwy wystarczająco duże, by miały znaczenie i wystarczająco małe, by dało się je wygrać."
Jonathan Kozol
Komentarze
2011/10/17 20:06:55
ciastka słodkie, a co do bitew, to czasami dobrze mi robi bycie Don Kichotem;)
2011/10/17 21:43:16
Wspaniałe :))
I świetny cytat na koniec (dnia) :))
I świetny cytat na koniec (dnia) :))
2011/10/18 11:01:16
Co do cytatu, to moim zdaniem, jest
to niezła metoda na poszerzanie swojej tzw. strefy komfortu. Czyli
małymi kroczkami, ale do przodu:)
A z wiatrakami też można od czasu do czasu powalczyć, czemu nie:) Byle zdawać sobie z tego sprawę;)
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze!
A z wiatrakami też można od czasu do czasu powalczyć, czemu nie:) Byle zdawać sobie z tego sprawę;)
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze!
2011/10/18 12:41:13
Lubię wierzyć, że takie zdrowe
ciasteczka nie odbiją się na moich bioderkach... I chociaż to nie zawsze
prawda, Twoje wypieki na pewno są zdrowsze i mniej kaloryczne niż
większość znanych mi przepisów. Super! :)
2011/10/18 12:50:59
Karola, to zależy ile ich zjesz;)
Moja kuchnia oparta jest z reguły na niskim IG, co z kaloriami nie ma nic wspólnego. Tak, że nie mam pojęcia czy to kaloryczne, czy nie;)
Jedna generalna zasada, która moim zdaniem dotyczy każdego pożywienia: nie przejadać się! Czyli ciasteczka, nawet najzdrowsze, też w rozsądnej ilości:)
Pozdrawiam!
Moja kuchnia oparta jest z reguły na niskim IG, co z kaloriami nie ma nic wspólnego. Tak, że nie mam pojęcia czy to kaloryczne, czy nie;)
Jedna generalna zasada, która moim zdaniem dotyczy każdego pożywienia: nie przejadać się! Czyli ciasteczka, nawet najzdrowsze, też w rozsądnej ilości:)
Pozdrawiam!
2011/10/18 21:05:08
Tak, alternatywa dla słodkości jak najbardziej i nawet polecałabym je do mleka bardziej niż do kawy:)
Pozdrowienia:)
Pozdrowienia:)
2011/10/19 10:48:53
Odpisałam u siebie,ale napiszę także
tutaj-super,że zrobiłaś te ciastka,bo to pokazuje jak wielce można
modyfikować jeden przepis. CHoćby zmieniając mąkę,czy właśnie sposób
olania czekoladą. Świetne są te Twoje ciasteczka. Bardzo apetyczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!