Zanim przejdę do dzisiejszego przepisu najpierw podsumowanie mini-konkursu o książkach, które zmieniły Wasze życie.
Przede wszystkim bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi, za ciekawe opisy książek - widać, że są to rzeczywiście ważne dla Was pozycje:)
Część z tych książek jest mi znana, ale większość nie, ale to do czasu, bo z tej większości wybrałam również większość i wpisałam na moją książkową listę do przeczytania. Jestem pewna, że nie tylko ja, że wiele z Was również wypełniła swoje listy nowymi tytułami:)
Dodatkowo przypomniałam sobie czytając Wasze komentarze o innych książkach z mojej młodości, które kiedyś wpłynęły na mnie znacząco, o czym juz zapomniałam (np. "Korzenie").
Z wyborem osoby, do której wyślę książkę nie miałam żadnego problemu, choć wcześniej nie zastanawiałam się wg jakiego klucza to zrobię.
No i dobrze, bo bym tego nie przewidziała, ani nie wymyśliła, a mianowicie, co może być bardziej rozwijającego i oświecającego niż pisanie własnej książki? Moim zdaniem nic. I dlatego gratuluję Krysztally, bo to do niej trafi "Twórcza kradzież:")
Ale jeszcze dodatkowo chciałam obdarzyć książką-niespodzianką z mojej kolekcji jedną osobę, która zaimponowała mi szybkością, czyli Kasię, która zdążyła w tym krótkim czasie nie tylko zamówić, ale i przeczytać "Przebudzenie" i w dodatku stwierdzić, że było warto:)
Proszę Krysztally i Kasię o przesłanie na mój adres danych do wysyłki i jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział:)
*****
A teraz dzisiejszy przepis.
Hummus z ciecierzycy robię rzadko, czasem kupuję jak trafię na jakiś wyjątkowo dobry wyrób. Ale dawno już nie jadłam i od kilku dni miałam smak na taki domowy.
Tym razem ciecierzyca w hummusie została połączona z suszoną śliwką, bo taki przepis znalazłam na blogu Qmam kasze i szalenie byłam ciekawa jaki będzie miał smak. Z przepisu wzięłam śliwki zwiększając ich ilość, przyprawy trochę zmieniłam.
Składniki:
* ok. 70 g suchej ciecierzycy
* 2 ząbki czosnku
* 4-5 śliwek suszonych
* ok. 3 łyżki oleju sezamowego
* łyżka pasty tahini
* sól, chili, kmin rzymski, papryka słodka i ostra
Ciecierzycę moczyłam całą noc (najlepiej dla hummusu jak jest moczona 24 godziny), a potem wymieniłam wodę na świeżą i ugotowałam do miękkości. Wodę z ciecierzycy zostawiłam, przydaje się do regulowania konsystencji hummusu.
Zmiksowałam wszystkie składniki, odstawiłam na chwilę do przegryzienia. Kiedyś pastę z awokado zjadłam z jabłkiem, a dzisiejszy śliwkowy hummus z gruszką.
I było to kolejne pyszne połączenie:)
I było to kolejne pyszne połączenie:)
"Sąd - grupa ludzi orzekająca, która strona miała lepszego adwokata"
Julian Tuwim
bardzo ciekawa wariacja na temat humusu :]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, na pewno smaczne:) lubię hummus na pewno by mi smakował w takiej wersji:)
UsuńJest ciekawy w smaku i trochę inny niż klasyczny:)
UsuńNigdy nie pomyślałabym o gruszce i suszonej śliwce w kontekście hummusu :) Sprawdzę to połączenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za konkurs i za wyróżnienie mnie :D
Wyłapałam z komentarzy kilka ciekawych pozycji, więc nie spocznę na laurach. :) Na przykład pojawiło się nazwisko Beaty Pawlikowskiej, i nawet mam książkę, która została wymieniona. Więc może w końcu ją przeczytam...
Sprawdź:)
UsuńTeż lubię Pawlikowską, w wersji podróżniczej i rozwojowej:)
W takim wydaniu jeszcze nie jadłam ale juz mi ślinka leci:)
OdpowiedzUsuńCzyli czuję, że niebawem zjesz;)
Usuń