Za ziemniakami nie przepadam i poza wiosenno-letnią porą, kiedy są młode jeszcze, mogą dla mnie nie istnieć. A był taki czas, kiedy ściśle trzymałam się niskiego ig i ziemniaków nie jadłam chyba 2 lata. W zimie jadam czasem śląskie kluski i placki ziemniaczane. Placki zresztą zrobiłam i teraz - pierwszy raz z młodych ziemniaków, bo zawsze, zawsze byłam pewna, że placki robi się tylko ze starych, bo młode mają za mało skrobi. A placki z młodych ziemniaków wyszły pyszne, nawet bardziej niż ze starych - kolejne nowe odkrycie dla mnie.
Powracając do dzisiejszego dania: tego typu dania i o tej porze roku są dla mnie kwintesencją lekkości, choć może nie każdy za lekkie je uważa - dla mnie są lekkie i błogo pyszne;)
Składniki na 2 porcje:
* 250 g świeżego łososia
* ziemniaki
* świeże: oregano, tymianek, lubczyk, koperek
* sól morska, pieprz
* 2-3 łyżki śmietany 18 %
* 2 łyżeczki kaparów
Łososia pozbawiłam skóry, skropiłam oliwą, lekko posoliłam i popieprzyłam i zostawiłam w spokoju na 1/2 godziny.
Ziemniaki oskrobałam i ugotowałam do stanu prawie że ugotowanego (to "prawie" jest kluczowe;), odcedziłam i chwilę przestudziłam, żeby się nie poparzyć w trakcie krojenia.
Patelnię grillową rozgrzałam, skropiłam oliwą i poukładałam na niej łososia i ziemniaki przekrojone na połówki. Ziemniaki posypałam świeżymi ziołami: tymiankiem i oregano. Zapomniałam je posolić (nie solę ziemniaków raczej w trakcie gotowania) i zrobiłam to już na talerzu.
W trakcie grillowania przygotowałam sos.
Tym razem użyłam śmietany, choć korzystam z niej ostatnio raz na rok, ale to właśnie był ten raz kiedy miałam na nią ochotę;)
Śmietanę podgrzałam i dodałam do niej drobno pokrojony koperek i lubczyk, sporo pieprzu, kapary i szczyptę soli. Chwilę potrzymałam na ogniu mieszając, a po przełożeniu łososia i ziemniaków na talerze sosem polałam rybę.
Do tego sałatka z pomidorów i ...prawie ekstaza;)
„Nigdy, nigdy nie żałuj, że zrobiłaś cokolwiek, jeśli robiąc to, byłaś szczęśliwa”
Dorotea de Spirito
Dorotea de Spirito
Ten sos z pewnoscia smakuje oblednie!
OdpowiedzUsuńDla lubiących kapary - tak!:)
UsuńObiadek jak marzenie...
OdpowiedzUsuńMarzenie do prostego zrealizowania;)
Usuńwygląda przepysznie:) jakbym chciała, żeby mi ktoś taki obiad zaserwował:)
OdpowiedzUsuńFajnie jak ktoś poda, ale z braku laku samemu też można sobie zaserwować;)
UsuńSmaczne danie! :)
OdpowiedzUsuńTak, nawet bardzo:)
Usuńtak pyszny obiadek to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPyszny i prosty, nie wymaga specjalnych zabiegów:)
UsuńPyszne i zdrowe ;) wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja będę na pewno powtarzać:)
UsuńOj pyszne, pyszne :) Zwłaszcza z opiekanymi ziemniakami.
OdpowiedzUsuńKoniecznie z opiekanymi młodymi ziemniakami:)
Usuń