Kupiłam szpinak, choć to niespecjalnie jeszcze pora na niego, ale zapragnęłam czegoś mocno zielonego, więc szpinak akurat się w to wpasował;)
Miałam zamiar zrobić go jako dodatek do pieczonego łososia, ale wpadł mi w oko przepis Okrasy na danie z dodatkiem puree z selera i ziemniaka i bardzo mi się spodobało owo puree.
Plan więc był taki: ryba z grilla z pieczarkami, a do tego klasyczny szpinak z czosnkiem i selerowe puree.
Plan więc był taki: ryba z grilla z pieczarkami, a do tego klasyczny szpinak z czosnkiem i selerowe puree.
Plan został zrealizowany w 100%:)
Co prawda, zarówno w trakcie jak i po tym obiedzie, nie mogłam dojść do ładu z kuchnią, bo danie wymagało użycia kilku naczyń, łopatek i prawie wszystkich palników na raz, ale warto było:)
Składniki na 1-2 porcje:
* pstrąg łososiowy + sok z cytryny + sól i pieprz + olej do posmarowania patelni grillowej
* kilka pieczarek
* 1/2 selera + bardzo mały ziemniak + sól, pieprz + cebulka suszona i zielona + łyżeczka masła i oleju
* 2/3 opakowania świeżego szpinaku + ząbek czosnku + szczypta soli + sok z cytryny + lubczyk + łyżka masła
Ten zestaw obiadowy przygotowuje się właściwie sam; należy tylko umyć i pokroić potrzebne składniki, a potem umieścić je w kilku naczyniach i mieszając od czasu do czasu pilnować, żeby grillowanie czy gotowanie trwało tyle, ile trzeba. I już!;)
A zatem: obrany i pokrojony ziemniak wrzuciłam na rozgrzany tłuszcz (sł), po chwili dodałam pokrojony również w kostkę seler, posypałam suszoną cebulką (cebulki nie było w przepisie) i lekko popieprzyłam (o). Chwilę mieszałam zawartość do lekkiego zeszklenia, po czym zalałam zimną wodą do poziomu warzyw i dorzuciłam szczyptę soli (sn).
Gotowałam do miękkości, czyli ok. 20 min.
W tym czasie do drugiego rondelka wrzuciłam na rozgrzane masło umyte liście szpinaku (sł), po chwili drobno pokrojony i zgnieciony ząbek czosnku (o), odrobinę soli (sn), kilka kropli soku cytrynowego (k) i na końcu lubczyk mój ulubiony (g).
Seler się gotował, szpinak dusił, a ja na patelni grillowej muśniętej olejem ułożyłam kawałki ryby pokropione obficie sokiem z cytryny i oprószone solą i pieprzem (chyba sypnęłam jeszcze czosnkiem niedźwiedzim), a wokół pokrojone na plasterki pieczarki.
Powróciłam do ugotowanego już kremu selerowego, czyli odlałam trochę wody (za dużo, jak się okazało, jej dałam) i zmiksowałam na bardzo gładki mus.
W pewnym momencie składniki ze wszystkich naczyń były gotowe, więc wyłożyłam na talerz po kolei wszystko, co przygotowałam, posypałam jeszcze mus selerowy pokrojoną zieloną cebulką (z parapetu) i przystąpiłam do delektowania się:)
Ryba jak ryba, wiadomo, że takie proste jej przygotowanie jest smaczne, to samo z pieczarkami z grilla i klasyką szpinakową.
Ale jak smakuje mus selerowy z niewielkim dodatkiem ziemniaka (ziemniak powoduje - podaję za Okrasą - że mus nie podbiega wodą, tylko jest zwarty i to się zgadza)?
Zróbcie, a przekonacie się sami:)
Ja zostałam fanką!
"Mężczyznę trzeba przyjąć takim jaki jest i od razu zacząć go zmieniać"
Joan Collins
trochę pracy, ale efekt powalający :)
OdpowiedzUsuńPracy mniej, więcej doglądania;)
UsuńRewelka. Chcę do Ciebie na obiadek! ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj, zrobię obiad, a Ty opowiesz jak było:)
UsuńDanie zachwyca kolorami:) Puree selerowe bardzo mnie intryguje, zwłaszcza, że ja lubię seler:)
OdpowiedzUsuńKiedyś zachwyciły mnie selerowe frytki, a teraz to puree:)
UsuńUwielbiam takie danie mmm :-)
OdpowiedzUsuńJest proste i lekkie:)
Usuńw planie na jutro -:)
OdpowiedzUsuńu mnie tylko lekka zmiana do purée doloze kawalek patata i zrezygnije z dodatkow masla ..
Zmieniaj, rób i dawaj znać jak smakowało:)
Usuńfantastyczne -:) nie wiem jak smakowalo twoje z tym malym ziemniakiem, ale z patatem tez super . Zmienil sie nieco kolor na jasno rozowy.. ale fajnie sie komponowal z lososiem ..caly czas mam na mysli puree z selera ..
UsuńDzieki -:)
polecam bardzo