Od niedawna jestem posiadaczką garnka do gotowania na parze i bardzo często z niego korzystam. Jak nie da się ugrillować, to uparuję jakieś warzywka i do tego sos i jest super letni obiad (tylko dla mnie, bo rodzinka kręci nosem na takie dania;)
Oto dwie wersje obiadu, które ostatnio sobie sprawiłam. Obie bardzo dobre:)
I. Brokuły z fasolką szparagową:
Składniki:
* fasolka
* brokuły
* pomidory suszone w oliwie + oliwa spod nich
* starty ser żółty - polecam moje ostatnie odkrycie czyli Stary Olęder (z Biedronki)
* kilka kaparów
Warzywa ugotowałam na parze, posypałam pokrojonymi pomidorami, kaparami i serem, lekko skropiłam oliwą.
II. Mamut z pieczarkami:
Składniki:
* kilka strąków mamuta
* kilka pieczarek
* ser żółty
Sos:
* 2 łyżki jogurtu greckiego
* łyżeczka majonezu kieleckiego
* 1/2 ząbka czosnku
* kilka kaparów
* kilka kawałków pomidora suszonego w zalewie z oliwy
Mamuta
ugotowałam na parze, w międzyczasie pokroiłam pieczarki w grube plastry
i udusiłam na kropli oliwy. Nie soliłam ani pieczarek, ani mamuta.
Sos miałam zamiar zrobić klasyczny, czyli: jogurt, majonez, sól czosnkowa, czosnek i koperek. Ale zamiast soli i koperku dodałam kilka kaparów i suszonych pomidorów.
Sos zmiksowałam (zwykle tylko mieszam), polałam mamuta pokrojonego na kawałki i wymieszanego z pieczarkami i posypałam startym serem i zjadłam z niemałym zachwytem, że takie fajne danko mi wyszło;)
Sos miałam zamiar zrobić klasyczny, czyli: jogurt, majonez, sól czosnkowa, czosnek i koperek. Ale zamiast soli i koperku dodałam kilka kaparów i suszonych pomidorów.
Sos zmiksowałam (zwykle tylko mieszam), polałam mamuta pokrojonego na kawałki i wymieszanego z pieczarkami i posypałam startym serem i zjadłam z niemałym zachwytem, że takie fajne danko mi wyszło;)
Komentarze
2011/09/08 08:36:11
Bardzo apetyczne obiadki:) Ja takie
strasznie lubię, ale moja córka - wstrętny mięsożerca - jak nie ma
kawałka mięcha na obiad, to uważa, że to nie obiad;). Ostatecznie może
być bezmięsnie, ale warzywa są wykluczone. Niby nas tylko trójka, ale
obiadowe kompromisy są niezwykle trudne do wypracowania...
A Stary Olęder uwielbiam....
A Stary Olęder uwielbiam....
2011/09/08 09:29:08
Ren-ya, a co myślisz, że u mnie
wszyscy się zajadają takimi obiadami??? Tylko ja się tym zachwycam,
hehe. Mąż i córka jedzą co innego, tak że zdarza się nie tak rzadko, że
każdy ma na talerzu inny zestaw - bez kompromisów;)
Ważne tylko żeby to nie powodowało konieczności spędzania w kuchni pół dnia i jest ok:)
Ważne tylko żeby to nie powodowało konieczności spędzania w kuchni pół dnia i jest ok:)
2011/09/08 19:55:07
Pierwsza propozycja bardzo mi się podoba! Dziękuję za miłe słowa na moim blogu. Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!