Podczas ostatniej wizyty w restauracji indyjskiej zamówiłam placki/chipsy z mąki z soczewicy (pappadums). Tego jeszcze nie jadłam, a za każdym razem staram się spróbować czegoś nowego.
Chipsy tak mi (i córce też, co jest
niezmiernie dziwne) zasmakowały, że postanowiłam zrobić je w domu.
Co może być potrzebne do takich chipsów?
Jedynie mąka (ja użyłam mąki z ciecierzycy) i woda plus jakieś przyprawy (te, które jadłam miały dodatek czarnuszki). Zastanawiałam się tylko jak je upiec, ostatecznie wypróbowałam dwie wersje, obie pieczone na patelni. Pozostała mi do wypróbowania wersja piekarnikowa.Co może być potrzebne do takich chipsów?
Opiszę dwa podejścia do tych placków, przy czym to drugie było już zdecydowanie tym, o jakie mi chodziło, choć placki nie wyszły aż tak cienkie, jak te, które jadłyśmy.
Pierwsze podejście
Składniki na ok. 3-4 szt.:
* 5- 6 kopiastych łyżek mąki z ciecierzycy
* niewielka ilość wody, ok. 30-40 ml
* czarnuszka, kmin i (przez pomyłkę, ale dobrze wyszło) tymianek
* olej kokosowy
* mąka gryczana do podsypywania
Z mąki i wody zrobiłam ciasto i ugniotłam je w kulę.
Odrywałam po kawałku i wałkowałam podsypując najpierw mąką z ciecierzycy, a potem mąką gryczaną, bo ciasto bardzo lepiło się podczas wałkowania do wałka. Przy mące gryczanej poszło lepiej, aczkolwiek też nie idealnie.
Na pierwszy ogień poszło usmażenie w łyżce rozgrzanego oleju kokosowego. Te z restauracji wydawały mi się smażone w tłuszczu, choć tego tłuszczu nie było specjalnie czuć, bardziej widać. Podobnie wyszły moje, z wyglądu tłuste, w smaku mało.
Następne dwa położyłam na patelni jedynie przetartej tłuszczem, podobnie jak robię przy naleśnikach. Były lepsze:)
Placki
bardzo mi się spodobały, córka stwierdziła, że "niezłe", a mąż ukradkiem
pochłonął ostatniego, którego zostawiłam sobie na później;)
Drugie podejście
Składniki takie same, z tym, że do ciasta dodałam 1/3 łyżeczki oleju kokosowego.
Tym razem wałkowałam na blacie obficie posypanym mąką gryczaną i wałkując sypałam też na wierzch placka. Nic mi się nie przyklejało i wałkowało się bardzo przyjemnie, dzięki czemu mogłam o wiele mocniej je rozwałkować.
Piekłam na patelni muśniętej olejem kokosowym. Ponieważ przy pierwszym placku mąka się osypywała na patelnię i przypalała, wiec drugi placek przed położeniem na patelnię omiotłam z jej nadmiaru. I tak wyszło prawie idealnie!
Zrobiłam do tego sos jogurtowo-czosnkowy i łamałam na kawałki i zajadałam.
Pappadums będą u mnie stałym gościem, na pewno. Są idealne do chrupania jako przekąska, ale również jako dodatek do sałatek, zup, dań obiadowych, szczególnie tych warzywnych jednogarnkowych.
A dzisiaj tj. 11 listopada zrobiłam po raz trzeci.
Dodałam utłuczony w moździerzu kumin i czosnek niedźwiedzi. Skorzystałam z podpowiedzi w komentarzu Basi na wałkowanie na tłustej powierzchni, ale niestety ciasto mi się rwało, więc zrobiłam tak jak poprzednio, mocno podsypując mąką gryczaną.
Natomiast dwa na próbę wysuszyłam w piekarniku w temp. ok. 110* C i już ich nie podpiekałam na patelni, bo z piekarnika wyszły super!
Tak będę je teraz robić i polecam Wam też:)
"Absurdem jest być nieświadomym samego siebie, kiedy chcemy poznać całą resztę"
Platon
Coś takiego jak podpłomyki, tylko mąka inna i z przyprawami:) Fajne chrupki:)
OdpowiedzUsuńTak, to coś podobnego, w każdym razie pycha!:)
Usuńciekawy pomysł do chrupania:)
OdpowiedzUsuńSuper alternatywa dla chipsów również:)
UsuńA można zastąpić mąke z ciecierzycy np mąką ryżową?
OdpowiedzUsuńPewnie można, tylko smak będzie inny, no i mąka ryżowa ma wysokie ig, jeśli to ma znaczenie.
UsuńO proszę! A ja zawsze kupne robię - chyba będę musiała wypróbować Twój przepis! :)
OdpowiedzUsuńA ja się nie spotkałam z kupnymi, ale też nie rozglądałam się specjalnie. Ciekawe co mają w składzie oprócz mąki, wody i przypraw?
Usuńprzepis koniecznie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńNo jasne:)
UsuńAaa, głodna się przez Ciebię robię :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, przekąska jest super:)
Usuńteż je bardzo lubię:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie są chyba zbyt popularne, a szkoda.
UsuńPozdrawiam:)
Są, są, w Warszawce, w pewnej indyjskiej knajpie :-) Zaopatrzę się w mąkę z cieciorki i będę działała w tym temacie. Fajnie tu u Ciebie. Trafiłam po nitce do kłębka- czytaj od Manufaktury Radości. Pozdrawiam serdecznie Ania G
UsuńWitaj Aniu, działaj i zaglądaj do mnie:)
UsuńBędę patrzyła Ci na ręce :-) Lubisz psychologię i dobre jedzenie, więc czego chcieć więcej :-) Ania G
UsuńCzy to moje jedzenie jest dobre, to nie wiem, bo często jestem jedyna w domu, która się nim zachwyca;)
UsuńMożna na to spojrzeć na różne sposoby: jak się ma coś pod noskiem (Twoje pyszne jedzenie) to się je i nie docenia. Są też takie indywidua, która jedzą i ani nie chwalą ani nie narzekają i mój typ numero uno- jedzenie traktuję jak każda inną potrzebę fizjologiczną.....i rozmawiaj z takimi :-)
UsuńZrobiłam Szkszukę i Humus z pieczonym burakiem z Twojego przepisu i sama zachwalałam siebie, jaka ja zdolna i jakie cudo stworzyłam :-) Ania G
Znam to uczucie doskonale, jak coś zrobię fajnego pierwszy raz, to też się tak sama swoimi umiejętnościami zachwycam, a co!:)
UsuńCo do potrzeby fizjologicznej, to w młodości moim marzeniem było, żeby stworzył ktoś tabletki, które się łyknie 3 razy dziennie i żeby nie trzeba było jeść, haha. Dlatego też wiem, że wszystko jest możliwe i takie zmiany o 180 stopni też jak najbardziej:)
nie wiem jak smakują z ciecierzycy ,ponieważ zrobiłam z soczewicy czerwonej i posmakowały mi ;) Zakupiłam niedawno młynek żarnowy taką przystawkę do maszynki do mielenia mięsa,no i mielę co się da :)
OdpowiedzUsuńW młynku żarnowym to się chyba wszystko da zmielić. Ciecierzyca jest trudna do zmielenia, bo twarda okrutnie, ja mielę w Thermomixie, bo poza nim nic jej nie bierze. A ostatnio kupuję gotową.
UsuńTe co jadłam były właśnie z soczewicy, też pewnie takie zrobię.
Ja bardzo lubie make z ciecierzycy...pappadamus ,zeby sie dobrze walkowal nie podsypuje wcale maka, a natluszczam powierzchnie na ktorej walkuje...rozwalkowane placki lub placuszki male susze w piekarniku w niskiej emperaturze takie 100°C to Max i dopiero takie wysuszone opiekam na patelni...ale moze wyprubuje twoja druga wersje..bedzie szybsza!
OdpowiedzUsuńU mnie odpowiednikiem chyba jest socca ..Ale glowy jie dam za te nazwy!
Jak posmakowaly ci takie placki to zachecam teraz do zrobienia panisse I beda frytki ..czy juz moze robilas, a ja przegapilam?
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki Basiu za podpowiedź co do wałkowania, nie wpadłabym na to, żeby natłuszczać, wydawało mi się najbardziej logiczne sypanie mąką.
UsuńZaraz tak zrobię, łącznie z tym suszeniem wstępnym w piekarniku, ciekawa jestem jaka będzie różnica:)
Nie robiłam panisse, czy da się zrobić takie frytki bez smażenia na tłuszczu, a w piekarniku, czy nie wyjdą?
koniecznie daj znac!
UsuńTak frytki z panisse mozna zrobic oczywiscie w piekarniku ..beda inaczej smakowac niz te z tluszczu, ale pewnie zdrowsze beda ...to tak jak frytki ziemniaczane ..
I calkiem byl zapomniala ,ze czasem bardzo pomocna jest folia spozywcza! Wystarczy polozyc na ciasto i walkowac
UsuńJest czarnuszka, jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńMąka z ciecierzycy jest wielozadaniowa. Świetnie nadaje się jako zagęstnik do twarzowych masek (z mlekiem, kurkumą i olejami).
Tak lubisz czarnuszkę? Do czego jej jeszcze używasz poza posypaniem chleba?
UsuńTak, podobnie jak owsiana:)
Zamiast maku do herbatników na słono (savoury biscuits, nie wiem, czy mają odpowiednik polski); nie tylko na chlebie, ale i w chlebie/bułeczkach, do ciasta; do sosów i duszonych warzyw; czasami nawet do zupy (gęstej). Teraz planuję zrobić żółty serek z czarnuszką (do tej pory robiłam z kminkiem). Wiem, że nie wszystkim odpowiada ten smak, ale ja bardzo lubię. Poza tym olej z czarnuszki w do celów kosmetycznych.
UsuńTo widzę, że muszę jej częściej używać, bo u mnie tylko do chleba i teraz do tych placków.
UsuńDzięki za podpowiedzi:)
Papadums sa pycha. Jesli uda Ci się kupic gotowe (sklad mają ok) to szybko mozna je przyrzadzic w mikrofalowce albo trzymajac szczypcami nad ogniem kuchenki,grila czy ogniska :). Ja mieszkam w Anglii I sa one dostępne w kazdym sklepie ,w restauracjach indyjskich podaja je czesto jako przystawkę z pysznymi dipami. Ale Twoje wygladaja znakomicie :)
OdpowiedzUsuńRozglądnę się za takimi kupnymi, skoro skład ok, to można mały zapas mieć pod ręką:)
Usuń