Dzisiaj kolejna porcja moich poleceń:
1. Ciuchy nie mają dla mnie specjalnej wartości, choć oczywiście lubię dobrze się czuć i wyglądać, ale nie za wszelką cenę, powiedziałabym nawet, że lubię za niewielką cenę;)
W czasie wyprzedaży szczególnie polecam tekst o prawdziwej wartości rzeczy - można go odnieść oczywiście do wszystkich rzeczy materialnych, nie tylko ciuchów.
W czasie wyprzedaży szczególnie polecam tekst o prawdziwej wartości rzeczy - można go odnieść oczywiście do wszystkich rzeczy materialnych, nie tylko ciuchów.
2. Moje odkrycie sprzed 1/2 roku co najmniej, ale niezmiernie się nim cieszę i korzystam na co dzień, czyli Filmweb.
Zarówno jako strona www, jak i aplikacja na telefon, która wydaje mi się jeszcze lepsza i wygodniejsza. Polecam, nawet jeśli nie jesteście kino- czy filmomaniakami. Jest np. opcja (oczywiście po założeniu konta) zaznaczania, które filmy chce się zobaczyć ( i opcja podpowiedzi, które są prawdopodobnie w naszym guście) i dzięki niej mamy prosty wgląd w informację kiedy film będzie emitowany w tv (a na najbliższe kilka dni można na aplikacji telefonicznej zapisać przypomnienie o godzinie emisji). Wiele filmów dzięki temu udało mi się zobaczyć i to perełki, o których istnieniu nawet nie wiedziałam i bez pomocy Filmwebu pewnie na nie bym nie trafiła.
Zawsze filmy, które zamierzam zobaczyć sprawdzam na Filmwebie, a po zobaczeniu czytam tam recenzje i dyskusje i często okazuje się, że wzbogacam przez to swoje spojrzenie na film.
Zarówno jako strona www, jak i aplikacja na telefon, która wydaje mi się jeszcze lepsza i wygodniejsza. Polecam, nawet jeśli nie jesteście kino- czy filmomaniakami. Jest np. opcja (oczywiście po założeniu konta) zaznaczania, które filmy chce się zobaczyć ( i opcja podpowiedzi, które są prawdopodobnie w naszym guście) i dzięki niej mamy prosty wgląd w informację kiedy film będzie emitowany w tv (a na najbliższe kilka dni można na aplikacji telefonicznej zapisać przypomnienie o godzinie emisji). Wiele filmów dzięki temu udało mi się zobaczyć i to perełki, o których istnieniu nawet nie wiedziałam i bez pomocy Filmwebu pewnie na nie bym nie trafiła.
Zawsze filmy, które zamierzam zobaczyć sprawdzam na Filmwebie, a po zobaczeniu czytam tam recenzje i dyskusje i często okazuje się, że wzbogacam przez to swoje spojrzenie na film.
3. Znacie balsam do ust Carmex?
Ja znam od dość dawna, kupuję zawsze mamie w Rossmanie, mama jest zachwycona. Sobie natomiast kupowałam za każdym razem co innego i przetestowałam już 1/2 asortymentu tego typu balsamów/szminek dostępnych na rynku. Z marnym skutkiem - z żadnego nie byłam zadowolona.
Ja znam od dość dawna, kupuję zawsze mamie w Rossmanie, mama jest zachwycona. Sobie natomiast kupowałam za każdym razem co innego i przetestowałam już 1/2 asortymentu tego typu balsamów/szminek dostępnych na rynku. Z marnym skutkiem - z żadnego nie byłam zadowolona.
Aż w końcu 2-3 tygodnie temu coś mi przyszło do głowy... a dlaczego by nie kupić Carmexu sobie??? Haha, chyba mnie porządnie zaćmiło skoro szukałam nie wiadomo czego, a pod bokiem mam balsam, który jest uważany za najlepszy na świecie!
Jak kupiłam i raz go tylko użyłam, to zrozumiałam dlaczego ma taką opinię. Polecam z pełnym przekonaniem na spierzchnięte usta, przy uprawianiu sportów, na co dzień do ochrony - wspaniale nawilża i odżywia, a przy tym trzyma się ust, a nie znika po kilku minutach.
4. Ciekawa rozmowa na temat tego jak to kiedyś było, czyli: Na początku był głód i ruch, na końcu - nadwaga
5. Olej kokosowy używam od niedawna w mojej kuchni, w tej chwili duszę lub piekę tylko na nim i na maśle klarowanym; olejom rafinowanym, których kiedyś używałam wymówiłam pracę;)
Tutaj artykuł o oleju kokosowym, nie tylko od strony kulinarnej, mnóstwo wspaniałych zastosowań, o 90% z nich nie miałam pojęcia, a teraz wdrażam i już mój pies dostaje swoją porcję też:)
6. I znów smaczne miejsce w Krakowie - Sami Am Am, czyli kuchnia syryjska - długo trwało zanim się wybrałam, ale na pewno wrócę:)
Zjadłam kurczaka po syryjsku, spróbowałam kebaba - podobno najlepszego w Krakowie - a następnym razem będzie falafel i hummus, którego w symbolicznej ilości (jako dodatek do dania z kurczakiem) miałam możliwość spróbować i zdecydowanie mam ochotę na dużo większą jego porcję.
Też używam filmwebu, bardzo pomocne narzędzie w wyszukiwaniu filmów, poza tym lubię czytać opinie innych na temat moich ulubionych, albo obsmarować jakieś kiepskie filmidło, które zdarzyło mi się zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy cenię za uniwersalność. Stosowanie wewnętrzne i zewnętrzne przynosi bardzo pozytywne rezultaty. Nie wiedziałam, że można nim psa faszerować. Muszę to sprawdzić.
Mój pies bardzo zadowolony:)
UsuńFilmweb również polecam. Fajny mają system rekomendacji :)
OdpowiedzUsuńTak, zawsze jak mam oglądnąć film to sprawdzam jak wysoce jest mi polecany - rzadko się rozczarowuję:) Tylko trzeba dużo filmów ocenić.
UsuńJeśli chcę szybko sprawdzić jakiś film, to tylko na Filmwebie, mają naprawdę świetną bazę:)
OdpowiedzUsuńA do smażenia też niedawno odkryłam masło klarowane - cokolwiek na tym usmażone nabiera smaku i zapachu:)
Z masłem klarowanym to u mnie podobnie jak z Carmexem było - innym polecałam, a sama nie używałam, nie wiem dlaczego:D
UsuńCarmexu używam od jakiegoś czasu i również uważam, że jest godny polecenia. Z chęcią poczytam sobie o oleju kokosowym, słyszałam, o nim tylko tyle, że można dodawać go do ciastek. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTen olej ma bardzo szerokie zastosowanie, a Carmex ile razy używam, tyle razy się sobie dziwię, że tak późno go dla siebie kupiłam;)
UsuńJak będę w Krakowie, to idziemy do tej syryjskiej. Problem jednak w tym, że do tego czasu mogę o tym zapomnieć. Będziesz pamiętać, dobrze?
OdpowiedzUsuńJak przyjedziesz szybko, to jest szansa, że nie zapomnę;)
UsuńCiekawe inspiracje!
OdpowiedzUsuńWezcie mnie z soba,moze do lata jej nie zamkna;)Ania
Nie zamkną, wpadaj w lecie i idziemy:)
UsuńMelduję, że Carmex zakupiony, a klient zadowolony :)
OdpowiedzUsuńJak zakupiony, to nie mogło być inaczej;) Sprawdzi się u klienta podczas wędrówek szczególnie:)
UsuńUżywam Carmex od dawna, bo tylko on dobrze działa na moje suche i popękane wargi. Najbardziej lubię ten w słoiczku, do mazania się paluchem :) Fani balsamu Carmex łączmy się! :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei wolę w sztyfcie jak na zdjęciu, bo nie tłuści palców;) Ale dobrze, że jest w kilku wersjach i każdy może wybrać dla siebie najlepszą:)
Usuń