niedziela, 14 lutego 2010

Ciasto bezowe z orzechami i czekoladą


ciasto bezglutenowe





Ciasto upieczone z okazji Walentynek (każda jest dobra, żeby coś słodkiego zjeść;)

Przepis z bloga Dorotus76, lekko przeze mnie zmodyfikowany.





Ciasto bezowe:


* 6 białek - robiłam z mrożonych, bo dopiero niedawno się dowiedziałam, że białka można mrozić i jest to genialne dla mnie odkrycie
* 130 g fruktozy^
* 130 g (szklanka) zmielonych orzechów włoskich i laskowych
* 100 g suszonych moreli - w oryginale żurawina i figi
* 100 g gorzkiej czekolady - w oryginale pół na pół gorzka i mleczna

^ dopisek 2014: już nie używam fruktozy, zastąpił ją ksylitol  


Przed przystąpieniem do pieczenia włączyłam piekarnik na 170*C. Dno tortownicy o śr. 21 cm wyłożyłam papierem do pieczenia.
Białka ubiłam na sztywną pianę, dodając stopniowo pod koniec ubijania fruktozę. Do piany wsypałam zmielone orzechy, zmielone drobno morele, a na koniec wlałam roztopioną i przestudzoną czekoladę. W oryginale czekolada była starta na tarce, ale nie bardzo mi się chciało ścierać. Wymieszałam bardzo dokładnie z pianą, ale chyba przesadziłam  z mieszaniem (albo to przez tę czekoladę stopioną, a nie startą), bo ciasto nie wyszło takie całkiem bezowe, czyli chrupiące na zewnątrz, co zresztą w niczym mu nie ujęło;)
Masę przełożyłam do tortownicy i piekłam ok. 50 min. Wyrosło, potem lekko opadło.
Na przestudzone ciasto położyłam krem.


Krem:
* 250 g mascarpone
* 4-6 łyżek nutelli - ja dałam 6
* 2-3 łyżki soku z cytryny - w oryginale był likier cytrusowy




Składniki wymieszałam, rozsmarowałam na cieście, a na koniec obficie posypałam startą gorzką czekoladą - ok. 4 kostki. Nie wiem jak uzyskuje się takie grube wiórka, bo mnie na tarce o grubych oczkach wyszły całkiem drobniutkie. Ale to i tak żadnego znaczenia nie ma, bo ciasto przeprzeprzepyszne!!!! Jedno z najlepszych ciast, jakie robiłam i jakie jadłam! Nawet moja mama, która za ciastami nie przepada była zachwycona.

Polecam bardzo, w oryginale jest zrobione w większej tortownicy, a więc wychodzi niższe i z mniejszą ilością kremu. Ale te proporcje jakie u mnie wyszły są super!
Aha, na zdjęciu wygląda na ciężkie, w rodzaju brownie, a w rzeczywistości jest lekkie i puszyste, naprawdę warte grzechu:)


ciasto bezglutenowe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!