środa, 25 sierpnia 2010

Sernikobrownies z kokosem i sosem malinowym


sernik z kokosem



Pierwszy mój sernikobrownies okazał się rewelacyjny, więc postanowiłam kontynuować temat :) 
Tym razem zrobiłam  z dodatkiem kokosu wzorując się znów na przepisie  Majany







Brownies:
* 200 g dobrej jakości czekolady gorzkiej - dałam ok. 160 g , bo tylko tyle miałam
*  2/3 kostki masła - dałam pół kostki
*  niecała szklanka cukru - 2/3 szklanki fruktozy^
*  szklanka mąki - dałam mąkę pszenną graham typ 1850 (dopisek: teraz pszennej nie używam)
*  łyżeczka proszku do pieczenia - u mnie obfita łyżeczka
*  2-3 jajka - dałam 2 szt.

Masa serowa:
* 500 g serka śmietankowego - dałam zmielony President
* 100g cukru pudru - 80 g fruktozy^
* 2 jajka
* 1 łyżeczka esencji waniliowej - łyżeczka olejku waniliowego
* ok. 100 g wiórków kokosowych - torebka czyli 80 g
* 4 łyżki cukru pudru - 2 łyżki fruktozy^

Sos:
* ok. 300 g malin
* 1-2 łyżeczki fruktozy^, tyle, żeby sos pozostał kwaskowaty

^ dopisek 2014: nie używam już fruktozy, zastąpiłam ją ksylitolem




Włączyłam piekarnik i nastawiłam na temp. 1700C.

Czekoladę rozpuściłam wraz z masłem w kąpieli wodnej i odstawiłam do przestygnięcia.
W tym czasie ubiłam z fruktozą 2 jajka, dosypując powoli mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Na koniec wlałam masę czekoladową i dokładnie wymieszałam. Masa wyszła dość gęsta, może dlatego, że nie dałam pełnej ilości składników. Połowę masy rozsmarowałam na dnie wyłożonej folią aluminiową tortownicy o śr. 25 cm.

W drugiej misce wymieszałam łyżką ser z fruktozą, olejkiem waniliowym i jajkami, które dodawałam po jednym. 

Masę serową wylałam na czekoladową, wyrównałam, po czym  posyłam po całej powierzchni kokosem wymieszanym z fruktozą. Na koniec wyłożyłam na wierzch resztę masy czekoladowej. Kładłam ją łyżką - bo wylać się jej nie dało, była za gęsta -  i nie wystarczyło mi na pokrycie całej powierzchni.


Piekłam w sumie 50 min., przy czym po  30 min. przykryłam wierzch folią aluminiową, bo się obawiałam, że się kokos przypali - i trochę się mimo to brzegami podpiekł.

Trzymałam ciasto jeszcze ok. godziny w uchylonym piekarniku po czym przełożyłam do lodówki.
Maliny zmiksowałam z fruktozą i przetarłam przez sitko.

Wyszedł w esy floresy czekoladowe i bardzo nam smakował.


sernik z kokosem




Komentarze
2010/08/26 14:13:35
bardzo słodka ta kontynuacja tematu, pyszna!
2010/08/31 20:18:55
Słodko - kwaśna dzięki malinom. Sos malinowy jest tutaj dużą atrakcją:)


2 komentarze:

  1. Sernik i brownie, czy może być coś lepszego? Obawiam się, że zaczyna wychodzić na prowadzenie w konkurencji domowej szarlotki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Polecam też ciasto czekoladowe z masą serową i sernikobrownies z kajmakiem, jeśli kajmak wchodzi u Ciebie w grę;)

      Usuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!