Miał być sernik jagodowy pieczony z przepisu Kaś , ale jak znów zrobiło się upalnie, to zmieniłam opcję na sernik bez pieczenia z bloga Moje kucharzenie.
Zmniejszyłam ilość składników, spód zrobiłam tradycyjnie z digestive i dałam zdecydowanie mniejszą ilość cukru (fruktozy) - jagód w ogóle nie dosładzałam (a i tak wydawał mi się odrobinę za słodki). Może dlatego, że miałam borówkę amerykańską, a nie jagody. Z tego też chyba powodu kolor części jagodowej jest mało jagodowy.
Części jagód nie miksowałam, tylko w całości ułożyłam na przejściu z białej części do jagodowej.
Spód:
* 120 g Digestive
* 40 g masła - pomyliłam się, powinno być 60 g - spód się kruszył
* łyżka orzechów włoskich
Masa:
* 500 g sera białego do serników - użyłam Zielonej Łąki z Biedronki
* łyżka soku z cytryny - dodałabym więcej
* 100 g jogurtu greckiego - w oryginale była śmietanka kremowa
* 120 g fruktozy (dopisek 2014: teraz używam ksylitolu)
* 2.5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 80 ml wody
* 250 g jagód, a właściwie borówki amerykańskiej
Tortownicę
o śr. 21 cm wyłożyłam folią aluminiową. Składniki na spód zmiksowałam i
wcisnęłam na dno tortownicy, po czym włożyłam ją na pół godziny do
lodówki.
Ser, cytrynę i fruktozę zmiksowałam razem z lekko przestudzoną żelatyną.
W osobnym naczyniu zmiksowałam większą część jagód, dolałam połowę masy serowej i wymieszałam.
Ser, cytrynę i fruktozę zmiksowałam razem z lekko przestudzoną żelatyną.
W osobnym naczyniu zmiksowałam większą część jagód, dolałam połowę masy serowej i wymieszałam.
Na spód ciasteczkowy wylałam masę białą, poukładałam niezmiksowane jagody na wierzchu i zalałam masą jagodową.
Po ok. 2 godz. spędzonych w lodówce sernik nadawał sie już do konsumpcji.
Trochę spód był ruchomy i nie udało mi się wyciągnąć folii spod niego;)
Po ok. 2 godz. spędzonych w lodówce sernik nadawał sie już do konsumpcji.
Trochę spód był ruchomy i nie udało mi się wyciągnąć folii spod niego;)
Sernik w smaku jak ptasie mleczko, baaardzo aksamitny i baaardzo lekki. Nigdy dotąd sernik na zimno nie wyszedł mi tak delikatny!
Pyszny letni deser:)
**********
Dzisiaj (niedziela, 15 sierpnia) powtórka!
Tym razem z jagodami, a nie borówkami i większą ilością jogurtu (300 g), a więc nie tylko ma wygląd w końcu jagodowy, ale i zrobił się wyższy:)
Spód też związany jak należy, więc się nie kruszył, jedynie nie zachowały się warstwy - biała wymieszała się z jagodową.
Ten jeszcze lepszy, choć wydawało się, że to niemożliwe;)
Na pierwszym zdjęciu jest sernik dzisiejszy:)
Na pierwszym zdjęciu jest sernik dzisiejszy:)
Komentarze
2010/08/15 08:36:23
Zrobiłam szybką powtórkę, to chyba najlepszy komplement dla tego sernika:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!