Porządki w lodówce zaowocowały znaleziskiem w postaci pojemniczka mascarpone, który wymagał natychmiastowego wykorzystania.
Co tu słodkiego i niespecjalnie pracowitego z tego wykombinować?
Przyszły
mi do głowy trufelki, których wieki całe nie robiłam. Zajrzałam do
spiżarni i oprócz tabliczki czekolady znalazłam batoniki musli, które
niespecjalnie mi smakowały solo i tak powstała wersja autorska trufli z
mascarpone:)
Składniki na ok. 20 trufelków:
* 250 g mascarpone
* czekolada gorzka
* 2 małe batoniki musli z Lidla - w paczce było 8 szt a 25 g
* 2 łyżeczki fruktozy (dopisek 2014: teraz używam ksylitolu)
* kilka kropli olejku rumowego
* zmielone orzechy do obtaczania
Czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej i przestudziłam.
Serek
mascarpone wymieszałam z fruktozą i zmielonymi batonikami, dodałam
czekoladę i olejek. Włożyłam na godzinę do lodówki, żeby masa trochę
stężała.
Lepiłam sprawdzoną metodą tzn. w rękawiczkach lateksowych - super kuleczki wychodzą i nic się nie przykleja do rąk! Polecam!
Każdą kuleczkę obtoczyłam w orzechach, ułożyłam w papierowych foremkach i wsadziłam do lodówki.
Wystarczyła filiżanka kawy i dwie trufelki, żeby humor zdecydowanie mi się poprawił:)
Komentarze
2010/08/31 20:16:46
i ja wieki nie robiłam tych małych słodkości. a lubiane są w moim domu bardzo.
2010/08/31 20:24:14
Tak, nie znam nikogo, kto nie lubiłby trufli:)
I praca żadna, trochę pomieszać i poturlać;)
I praca żadna, trochę pomieszać i poturlać;)
2010/09/02 17:00:41
Dawno u Ciebie nie byłam, a tu takie
pyszności. Czekoladowych trufli jeszcze nie robiłam, chociaż mam
zgromadzonych kilka przepisów :)
zrobiłam wczoraj trufle, mniam mniam, ale mi do kawki wystarczył jeden ;)ale akurat mam mniejsze zapotrzebowanie na słodkie :)
OdpowiedzUsuńTylko miałam problem z obtoczeniem w zmielonych orzechach, bo jak je zmiksowałam w blenderze to była tłusta miazga i nawet nie pomogło trzymanie w lodówce. Także moje nie wygladają tak elegancko jak Twoje na zdjęciu. Ale co tam! grunt że smakują wybornie :)
pozdrawiam
To zazdroszczę tych kulek - ja już dawno takich nie robiłam:)
UsuńA orzechy to nie pamiętam jak mieliłam i w czym, że takie mi nie całkiem miałkie wyszły. Może były też bardzo wysuszone, a Twoje jeszcze nie, to i tłuszczu w nich więcej.
Pozdrawiam:)