Ryż z jabłkami, potrawa z dzieciństwa, z tym, że wtedy to był ryż zapiekany w piekarniku i robiła go moja babcia.
Teraz jadam rzadko, ale jak sobie przypomnę, to potrafię jeść kilka dni z rzędu i nie nudzi mi się.
Wygląda więc na to, że czeka mnie teraz monodieta jabłkowo-ryżowa, bo sobie przypomniałam;)
Składniki na porcję:
* 1-2 jabłka, najlepiej Szara Reneta
* ok. 70-80 g ryżu jaśminowego/basmati
* łyżka masła klarowanego
* kawałek imbiru
* szczypta cynamonu albo więcej, jeśli się lubi
* łyżka zmiksowanych z miodem malin (zamrożone, ze zbiorów własnych)
Ryż ugotowałam z dodatkiem pokrojonego kawałka (ok. 1 cm) imbiru. Jabłka obrałam i pokroiłam, a potem uprażyłam z masłem i niewielką ilością wody do rozpadu, co zbiegło się z gotowością ryżu do odcedzenia.
Posypałam jabłka lekko cynamonem, bardziej dla urody niż smaku, bo do cynamonu jakoś nie mogę się ciągle przekonać, a ryż (dla ubarwienia) lekko potraktowałam malinami.
Było klasycznie pyszne:)
A z okazji dzisiejszego Dnia Kota moja kicia, czyli Boczek (imię żeńskie się nie przyjęło i została Boczkiem) w swoich ulubionych pozycjach - jednej mocno introwertycznej, a drugiej wręcz przeciwnie:)
"Potrzebowałem całego życia, by zrozumieć, że nie muszę wszystkiego rozumieć"
Rene Coty
Ale apetyczne to zdjęcie!!! Jedzenia! Nie kota;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie zjadłam znów ryż z jabłkami i dodatkiem mleczka kokosowego tym razem, bo mi zostało z innego dania:)
Usuńpyszny pomysł i śliczny kotek:)
OdpowiedzUsuńPomysł najprostszy z możliwych, tylko często o takich nie pamiętamy;)
UsuńNajlepsze życzenia dla Boczki:)
OdpowiedzUsuńRyż z jabłkami też mi się nigdy nie nudzi, ale masz rację - to danie tak proste, że aż się nie pamięta, zupełnie jak makaron z twarogiem:)
Boczka dziękuje:)
UsuńNapędziła nam wczoraj stracha, bo nie było jej cały dzień, przyszła dopiero o 22, co jej się dotąd nie zdarzyło - no, ale w końcu święto miała, to pewnie balowała:D
Wygląda bardzo apetycznie, a jak jest cynamon to wogle bomba
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w konkursie http://wulkan-smaku.pl/sewris-pyszne-pl-recenzja-i-konkurs-na-was-do-wygrania-bony/
Ja z kolei za cynamonem nie przepadam, więc tylko poprószyłam lekko;
UsuńZrobiłam :) Najpierw jedną porcję dla mamy, która dwa dni temu miała operację i teraz jest na diecie. Przyrządziłam, zapakowałam, zaniosłam. I tak nam to danie zapachniało, że po powrocie musiałam zrobić jeszcze raz - tym razem dla całej naszej czwórki :) Mąż właśnie ukradkiem dojada resztki :)
OdpowiedzUsuńNo jak mąż dojada resztki, to sukces dania niewątpliwy!:)
Usuń