poniedziałek, 19 grudnia 2011

Bardzo bogate owsiane ciasteczka z dynią


owsiane ciasteczka z dynią



Jakimś cudem znów udało mi się kupić dynię, więc tym razem pomyślałam o ciasteczkach z jej udziałem. Miała być dynia, płatki owsiane i bakalie - takie było moje zapotrzebowanie i z takim zamysłem przystąpiłam do poszukiwania odpowiedniego przepisu. Po przeglądnięciu kilku zdecydowałam się na stworzenie własnego i to był bardzo dobry pomysł.

Ciasteczka zawierają mnóstwo dobrych rzeczy, dlatego nazwałam je "bogate", bo niczego w nich nie brakuje;)
Myślę, że dynię można zastąpić spokojnie pure z banana, jabłka lub nawet marchewki.



Składniki na ok. 30 szt.:

* 250 g czyli szklanka przecieru z dyni
* 100 g czyli szklanka mąki pszennej typ 1850 graham
* 100 g płatków owsianych
* 30 g otrąb orkiszowych
* 200 g w sumie: rodzynek, suszonych moreli, gorzkiej czekolady (kilka kostek), daktyli i kandyzowanej skórki pomarańczowej
* 100 g orzechów - dałam nerkowce, laskowe i włoskie
* jajko duże
* 100 g masła stopionego
* 1/2 łyżeczki cynamonu
* 1/3 łyżeczki imbiru
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
* 2 łyżki miodu


Piekarnik nastawiłam na 1800C.
Dynię ugotowałam do konsystencji przecieru. Masło stopiłam, orzechy posiekałam, a bakalie pokroiłam na małe kawałeczki. Wszystko dokładnie wymieszałam w misce.
Nakładałam łyżeczką kupki masy na papier do pieczenia, lekko rozpłaszczałam i piekłam 15 min.

owsiane ciasteczka z dynią

Ciasteczka wyszły pyszne! Naturalnie słodkie, z wyczuwalną nutką cynamonu, nasycone bakaliami - po prostu idealne:)
Bardzo dobrym pomysłem było dodanie kilku kawałeczków kandyzowanej skórki pomarańczowej. Do tej pory używałam jej tylko do świątecznego makowca, nie mam pojęcia dlaczego, skoro dodaje fajnego smaczku innym wypiekom też. Będę o tym pamiętać przy następnych okazjach.
Bardzo polecam te ciasteczka:)

owsiane ciasteczka z dynią




"Kiedy upadniesz, nie wstawaj z pustymi rękami" 
przysłowie japońskie




Komentarze
2011/12/19 22:03:58
Bardzo pewne, że skorzystam!
Zdjęcia wyglądają przepysznie:)

PS. Co prawda jeszcze nie skorzystałam z przepisu na zapiekane bakalie, ale to dlatego, że nie było okazji, ale teraz, przed świętami, okazji będzie co niemiara:) tylko brać się i piec!
2011/12/20 11:23:37
Ren-ya, tego pieczenia to za wiele nie ma, moment i już są ciacha;)
Ja takich ciasteczek nie traktuję jak słodyczy, w związku z tym nie czekam na okazję (niedzielną lub inną). To dla mnie raczej dobra i zdrowa codzienna przegryzka lub 2 śniadanko, fajne też mogą być do przegryzienia w pracy:)
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!