Ciasto:
* 6 dużych jajek (osobno białka i żółtka), szczypta soli
* 120 g miękkiego masła
* 400 g nutelli (1 słoiczek)
* łyżka rumu lub wody – dałam rum
* 100 g zmielonych orzechów laskowych
* 100 g gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej i ostudzonej
* 120 g miękkiego masła
* 400 g nutelli (1 słoiczek)
* łyżka rumu lub wody – dałam rum
* 100 g zmielonych orzechów laskowych
* 100 g gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej i ostudzonej
W misce ubiłam na sztywno 6 białek ze szczyptą soli.
Masło z nutellą utarłam w makutrze do uzyskania gładkiego, jednolitego kremu. Dodałam pozostałe składniki czyli: rum, żółtka, zmielone orzechy, czekoladę. Wymieszałam dokładnie łyżką. Na końcu dodałam ubitą pianę i też dobrze ją wmieszałam w masę.
Masło z nutellą utarłam w makutrze do uzyskania gładkiego, jednolitego kremu. Dodałam pozostałe składniki czyli: rum, żółtka, zmielone orzechy, czekoladę. Wymieszałam dokładnie łyżką. Na końcu dodałam ubitą pianę i też dobrze ją wmieszałam w masę.
Ciasto
wlałam do tortownicy o średnicy 21cm, wyłożonej papierem do pieczenia,
piekłam w nagrzanym do 180* piekarniku przez 40 min.
Ciasto
bardzo wyrosło, ledwo zmieściło się w tortownicy. Wg przepisu powinno
się go piec w większej tortownicy o śr. 23 cm i tak jest rzeczywiście
lepiej.
Jest bardzo sycące, więc lepiej też się kroi mniejsze, a raczej niższe porcje niż cienką kromeczkę z wyższego ciasta;)
Jest bardzo sycące, więc lepiej też się kroi mniejsze, a raczej niższe porcje niż cienką kromeczkę z wyższego ciasta;)
Polewa:
* 100 g orzechów laskowych, obranych
* kremówki tyle, żeby wyszła gęsta polewa, ok. 100 g u mnie
* 1 łyżka rumu lub wody – dałam rum
* 100 g gorzkiej czekolady
* kremówki tyle, żeby wyszła gęsta polewa, ok. 100 g u mnie
* 1 łyżka rumu lub wody – dałam rum
* 100 g gorzkiej czekolady
Orzechy podpiekłam na patelni (koniecznie należy to zrobić; orzechy podpieczone mają zupełnie inny smak). Trzeba uważać, żeby się nie przypaliły zbytnio, więc dobrze jest często je mieszać. Odstawiłam do ostygnięcia.
Rozpuściłam czekoladę ze śmietanką i rumem do uzyskania gładkiego, dość gęstego sosu. Zrobiłam to w moim ulubionym tygielku w kąpieli wodnej, można też w garnuszku bezpośrednio na gazie.
Na ostudzone ciasto wylałam polewę, położyłam na wierzchu orzechy.
Ciasto moim zdaniem najlepsze jest na następny dzień. Robi się bardziej zwarte.
W smaku podobne do brownies, ale delikatniejsze.
Dla nutello i czekolado–żerców idealne!
W smaku podobne do brownies, ale delikatniejsze.
Dla nutello i czekolado–żerców idealne!
Komentarze
2010/01/17 09:47:56
Najlepsze życzenia!!!!!!! samych słodko- orzechowych dni :)
Mnie od rana po głowie chodzi właśnie nutella -ale tłumacze sobie, że do sklepu daleko, zimno i w ogóle śnieg, zaspy, nie warto i tak bardzo to może nie potrzebuję;) Nie pomagasz mi dziś Sowo w wytrwaniu w postanowieniu:) oj nie pomagasz:)
Mnie od rana po głowie chodzi właśnie nutella -ale tłumacze sobie, że do sklepu daleko, zimno i w ogóle śnieg, zaspy, nie warto i tak bardzo to może nie potrzebuję;) Nie pomagasz mi dziś Sowo w wytrwaniu w postanowieniu:) oj nie pomagasz:)
2010/01/17 22:21:49
Wszystkiego najlepszego, dużo inspiracji w kuchni i wszystkiego, czego tylko... :) Ciasto obłędne!
2010/01/18 08:26:50
Dziękuję za życzenia:)
@miss_crisis: a po co czekać aż rok, nie ma jakiejś wcześniejszej okazji?;)
@miss_crisis: a po co czekać aż rok, nie ma jakiejś wcześniejszej okazji?;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!