Nie wiem jak nazwać to danie, czy to omlet, czy ciasto, czy deser, czy też coś w rodzaju puddingu na ciepło.
Zobaczyłam je u onaciaglegotuje i tam było naleśnikiem, ale mnie nazwa naleśnik zupełnie nie pasuje do tego, co wychodzi z piekarnika😉.
To jest w każdym razie puszysta, taka gęstsza, treściwa w konsystencji pianka, nie ma smaku jajka i nie opada.
Jem zaraz po wyciągnięciu z piekarnika, więc nie wiem jak smakuje na zimno i czy w ogóle wtedy smakuje, ale na ciepło jest pycha!
Można ją podzielić na pół co najmniej, czyli na 2 osoby, ale ja zjadam całość sama😁
Pierwszy raz zrobiłam z budyniem waniliowym, drugi z czekoladowym.
Jako foremki używam szklanego pojemnika z Ikea 10x10 cm.
I wersja
Składniki:
* 2 jajka
* 200 g serka wiejskiego
* 35 g budyniu śmietankowego/waniliowego bez cukru
* 30 g erytrytolu
* 0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka masła do foremki
Na wierzch po upieczeniu:
* 1-2 łyżki jogurtu greckiego
* borówki, maliny
* starta kostka gorzkiej czekolady
Włączyłam piekarnik ustawiony na 190* C i włożyłam doń foremkę z masłem.
Wszystkie składniki zmiksowałam.
Jak masło się roztopiło, przelałam zawartość pojemnika miksera do naczynia i ustawiłam czas na 20 minut.
Po tym czasie wyjęłam foremkę, na wierzch dałam jogurt, owoce, startą czekoladę i jeszcze ciepłe (a nawet bardzo ciepłe) ze smakiem wielkim zjadłam!
II wersja
Składniki:
* 2 jajka
* 200 g serka wiejskiego
* 35 g budyniu czekoladowego bez cukru
* 30 g słodzika
* 0.5 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka masła do foremki
Na wierzch po upieczeniu:
* jogurt grecki
* masło orzechowe crunchy
* kostka gorzkiej czekolady
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!