Placuszki zrobiłam zaraz na drugi dzień po tym jak nie za bardzo (albo raczej w ogóle) nie wyszły mi (w zakresie kształtu) naleśniki z jajek i mąki migdałowej.
Wtedy pomyślałam, że mniejsza forma pewnie się uda, bo jest łatwiejsza do przewrócenia na drugą stronę.
I faktycznie się udała:)
Składniki na porcję:
* 2 jajka
* 2 łyżki śmietany (dałam 18%, ale lepsza jest 30%)
* 2 łyżki mąki migdałowej
* masło klarowane do natłuszczenia patelni
Nadzienie serowe:
* 100 g sera śmietankowego
* 2-3 łyżki śmietany
* opcjonalnie łyżeczka erytrytolu
* truskawki (znalazłam w zamrażalniku jeszcze z lata)
* coś do polania: tahini, masło orzechowe albo gorzka czekolada
Składniki na placki wymieszałam. Pewnie następnym razem ubiję śmietanę (tę tłustszą) albo białka, albo jedno i drugie - placuszki będą bardziej puchate, bo moje placki wyszły płaskie.
Kładłam niewielkie porcje masy na rozgrzaną patelnię i gdy po poruszeniu patelnią odklejały się od podłoża, to szeroką drewnianą łopatką przekładałam je na drugą stronę.
Placki posmarowałam serową masą, dodałam truskawki, polałam odrobiną tahiny.
Placki są stabilne, zjadłam je bez pomocy widelca.
A tutaj dzisiejsza wersja (2.03.2020 r) z czarnymi porzeczkami (miałam mrożone) i startą gorzką czekoladą:
"Wątpienie to początek mądrości."
Kartezjusz
Idealny przepis dla mnie, wprost uwielbiam połączenie placuszków z truskawkami.
OdpowiedzUsuńNa świeże truskawki jeszcze musimy trochę poczekać, ale mrożone tez są ok:)
Usuń