Dzisiaj mija 8 lat od momentu, kiedy to opublikowałam pierwszy wpis na blogu.
Nie świętuję rocznic bloga co roku, bo nawet niespecjalnie o nich pamiętam (ostatni wpis z tej okazji był 4 lata temu), ale teraz jakoś mnie naszło i postanowiłam to z lekka uczcić.
Zabrzmi pewnie banalnie, ale trudno mi uwierzyć, że to już tyle lat i w dodatku nic nie wskazuje na to, żebym miała zaprzestać, choć zdarzają mi się przestoje, czasem całkiem długie.
Zawsze miałam o sobie takie zdanie, że nie jestem stała w zainteresowaniach, że potrzebuje zmiany i ciągle sięgam po coś nowego. A jednak blog okazał się takim zajęciem, które dostarcza mi wielu różnych bodźców i nie nudzi.
Z okazji tej rocznicy chciałam Wam podziękować za te wspólne 8 lat; szczególnie dziękuję za komentarze, maile i wiadomości na FB i proszę o jeszcze, bo mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć w kolejnych latach😊.
To tyle tytułem wstępu, a teraz o serniku.
To już trzeci mój czekoladowy sernik z mascarpone.
Pierwszy robiłam zaraz na początku mojej blogowej drogi, spód zawierał ciasteczka digestive, a masa serowa mąkę pszenną, bo taką wtedy używałam.
Drugi był już w wersji bez zbożowego spodu i z mąką migdałową.
Dzisiejszy ma trochę inny spód, bardziej gorzką czekoladę (i to czuć) i dodatek mąki kasztanowej .
Ten sernik miał być dodatkowo marmurkowy, ale marmurek mi nie wyszedł.
Składniki na tortownicę o śr. 21 cm:
* 500 g mascarpone
* 3 duże jajka
* 200 g gorzkiej czekolady - dałam 85%
* 150 ml śmietanki 30%
* 3 łyżki Amaretto
* 2 łyżki mąki kasztanowej
* ok. 100 g ksylitolu
Spód:
* 1 szklanka włoskich orzechów
* 1/2 szklanki słonecznika
* garść żurawiny
Najpierw przygotowałam spód ciasta, czyli zmiksowałam (ale nie na miazgę) wszystkie składniki i ugniotłam je łyżką na wyłożonym papierem do pieczenia spodzie tortownicy. Spodu nie podpiekałam, tak jak to zrobiłam poprzednio.
Jajka, ser, mąkę i Amaretto zblendowałam krótko do uzyskania gładkości. Czekoladę stopiłam na parze ze śmietanką.
Masę serową podzieliłam na dwie nierówne części, do tej większej dodałam stopioną czekoladę i wymieszałam łyżką.
Masę czekoladową rozlałam na spodzie, a na to wylałam pozostałą część, czyli serową i widelcem zrobiłam esy floresy, aby powstał marmurek (ale nie powstał, jak się okazało po rozkrojeniu).
Piekłam w temp. 170* C ok. 40 minut i jeszcze 10 minut trzymałam w piekarniku już po wyłączeniu grzania i otwarciu drzwiczek.
Tego typu serniki nie są puszyste, to typ "mazisty". Nie każdy jest takich smaków amatorem, ja uwielbiam😄.
Na zdjęciach jest jeszcze ciepły, nie ma jeszcze zwartej postaci i smakuje jak mus czekoladowy.
Polecam na święta i na co dzień!
"Kto opanował szarość zwykłego dnia jest bohaterem."
Fiodor Dostojewski
takie maziste serniki bardzo, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też, choć puszystymi też nie pogardzę;)
Usuńwspaniały 👍 i muszę ci powiedzieć ze tez kończę rok 2017 sernikiem ..
OdpowiedzUsuńgratulacje za 8 lat 👏bloga i powodzenia na kolejne ..
wszystkiego najlepszego 🤗
Dziękuję Basiu i Tobie też pomyślności w Nowym Roku życzę:)
UsuńZdecydowanie wygląda wspaniale! Różni się znacznie od typowego puszystego sernika, jednak brak rodzynek zachęca do pieczenia i smakowania! :) Dodatkowo serdeczne gratulacje z okazji tej wielkiej rocznicy (8 lat to szmat czasu), życzymy kolejnych sukcesów i pomyślności w nowym, 2018 roku! :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny słyszę o tych rodzynkach w serniku, że takie niedobre, a ja lubię:)
UsuńDziękuję za życzenia i również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
Super przepis. Sernik wygląda wyśmienicie a z racji tego, że to 8 rocznica na pewno jest wyjątkowy. Życzę jeszcze więcej blogowania i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i również życzę wszystkiego najlepszego!
UsuńSernik prezentuje się rewelacyjnie! Wygląda tak smakowicie, że nie sposób przejść obok niego obojętnie :) Gdy wypróbuję ten przepis, na pewno dam znać jak mi wyszło to cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i czekam zatem na Twoją relację z degustacji sernika:)
UsuńRewelacyjny przepis, koniecznie wypróbuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, koniecznie wypróbuj!:)
Usuń