Krem z dyni i mascarpone okazał się wybitny w smaku! Nie tylko jako nadzienie do naleśników, ale sam w sobie👌.
Pomysł na takie połączenie przyszedł mi do głowy, gdy znalazłam w lodówce zapomniany serek mascarpone, który wymagał natychmiastowego zużycia. A że córka dzień wcześniej zamówiła sobie na obiad dosy, które na stałe weszły do naszego menu i robię je regularnie raz w tygodniu, to wymyśliłam, że zrobię do nich (dla siebie) jakiś krem na bazie tego serka.
Tylko co do niego mam dodać?
Pierwsza myśl to połączenie z czekoladą i pewnie tak bym zrobiła, gdyby nie to, że na drodze stanął mi pojemniczek z zamrożoną dynią, który wyciągnęłam z lodówki z myślą o wykorzystaniu do kaszy na śniadanie. I wtedy zmieniłam zamiar i dynię zostawiłam do kremu.
Dynia przed zamrożeniem była uduszona w odrobinie wody.
Składniki na naleśniki na 2 porcje:
* 1/2 szklanki soczewicy, tym razem zmieszałam czerwoną i zieloną
* 1 szklanka ryżu basmati
* ok. 1/2 łyżeczki soli (używam kłodawskiej niejodowanej)
* odrobina masła klarowanego do przetarcia patelniPrzepis jak zrobić naleśniki jest pod linkiem na dosy, czyli tutaj.
Teraz dolewam więcej płynu, masa jest wtedy luźniejsza i naleśniki wychodzą cieńsze, w tej pierwszej wersji były grubsze. Ale to jak kto woli.
Składniki na krem:
* kilka łyżek uduszonej/upieczonej dyni Hokkaido
* 250 g serka mascarpone
* ok. 7-8 daktyli - miałam świeże
* sok z cytryny
Składniki na krem zmiksowałam, wyszła z tego puszysta masa smakiem do złudzenia przypominająca taki dobrze ukręcony kogel-mogel, coś pysznego!💟
Słodycz kremu przełamałam pokrojonymi mandarynkami (pomarańcze by były jeszcze lepsze) i zjadłam rozkoszując się smakiem😍.
"Bezpieczeństwo jest właściwie przesądem. Nie występuje w naturze. Życie jest albo porywającą przygodą, albo niczym."
Helen Keller
Helen Keller
A moja dynia czeka na transformację... Ten pomysł jest całkiem niezły. :)
OdpowiedzUsuńNiezły? On jest świetny!;)
UsuńNaleśniki wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńBo są świetne!:)
Usuń