Przepis na tego kurczaka był jednym z pierwszych na moim blogu.
Wtedy bardzo często takie kotlety kurczacze robiłam. Potem miałam przerwę i od niedawna znów wróciłam do tego pysznego dania. Nie dodaję już tylko majonezu, kurczaka kupuję zagrodowego i ser też lepszy niż kiedyś.
Wtedy bardzo często takie kotlety kurczacze robiłam. Potem miałam przerwę i od niedawna znów wróciłam do tego pysznego dania. Nie dodaję już tylko majonezu, kurczaka kupuję zagrodowego i ser też lepszy niż kiedyś.
Składniki:
* pierś z kurczaka
* kilka pieczarek
* ser żółty - dałam cheddar
* łyżeczka masła klarowanego
* cebula
* ząbek czosnku
* sól, pieprz, kurkuma, bazylia/oregano/lubczyk lub jakie się chce
Pierś z kurczaka (zagrodowe są zwykle niewielkie) rozbijam jak na kotlety, lekko solę i pieprzę i układam w żaroodpornym naczyniu.
Pieczarki ścieram na grubych oczkach albo kroję (jak teraz) w kostkę. Na rozgrzane masło wrzucam pokrojoną drobno cebulę, trzymam do zeszklenia, dokładam pieczarki. Przyprawiam i pod przykryciem duszę kilka minut. Na koniec dodaję wyciśnięty ząbek czosnku i odkrywam rondelek, żeby odparowała woda.
Na kotletach rozkładam warstwę pieczarek i posypuję startym drobno serem. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 180* C na kilkanaście minut (w moim małym piekę ok. 15 minut, ale nie nagrzewam go wcześniej).
Pycha!
"Ryzyko, które podejmujesz jest miarą tego, co cenisz."
Jeanette Winterson
fajny blog i ciekawe przepisy :) będę zaglądać
OdpowiedzUsuńhttp://hopdogara.blogspot.com/
Dziękuję i zapraszam zatem:)
UsuńMniam:) nie jestem zwolenniczką mięsa, ale po szpitalnym wikcie chętnie wproszę się na to pyszne danie;)
OdpowiedzUsuńDam znać kiedy będę robić ponownie;)
Usuń