Do tej pory robiłam curry bez mięsa, ze szpinakiem i soczewicą, soczewicą i kaszą jaglaną oraz wersję z warzywami rosołowymi i ciecierzycą.
I sama się nim zachwycałam, bo chętnych nie było;)
Jak zrobiłam z kurczakiem, to chętni zaraz się znaleźli:)
Użyłam warzyw w postaci papryki, cukinii, zielonego groszku, pieczarek i brokuła - w różnych konfiguracjach, bo danie zrobiłam 3 razy w niewielkich odstępach czasu.
Robiłam w świeżo zakupionym woku, nie wiem czy lepiej się zrobiło i smakowało niż przy użyciu zwykłego rondla, ale bardzo przyjemnie mi się z wokiem obcowało przy tym daniu;)
Składniki na 3 porcje:
* podwójna pierś z kurczaka
* ok. 200 g ryżu (użyłam basmati)
* 1/2 łyżeczki chilli
* łyżeczka curry w proszku
* 2 łyżeczki kopiaste pasty zielonej curry
* 1/2 łyżeczki kurkumy
* pędy bambusa
* 2 ząbki czosnku
* duża cebula
* mleczko kokosowe - ok 300 g
* sok z 1/2 limonki
* łyżka oleju kokosowego
* warzywa: kolorowe papryki, cukinia, pieczarki, brokuły, groszek zielony
Marynata do kurczaka:
* pasta curry
* proszek curry
* łyżeczka świeżego imbiru
* 1-2 ząbki wyciśnięte czosnku
* sok z 1/2 limonki
* łyżka oliwy
Najpierw przygotowałam kurczaka, czyli pokroiłam w kostkę, wymieszałam z marynatą i zostawiłam na kilka godzin w lodówce.
Przystępując do przygotowania dania pokroiłam w kostkę cebulę i warzywa.
A potem robiłam po kolei tak:
1. na rozgrzany olej kokosowy wrzuciłam cebulę i rozgnieciony czosnek, chwilę dusiłam do zeszklenia
2. dodałam curry i pastę, kurkumę, chilli, wymieszałam i smażyłam przez chwilę
3. dorzuciłam kurczaka i smażyłam kilka minut
4. dodałam warzywa, sok z limonki, dolałam mleczko kokosowe i poddusiłam
5. w międzyczasie ugotowałam ryż
6. na koniec dorzuciłam pokrojone pędy bambusa, dodałam ryż, nałożyłam na talerze i posypałam czymś zielonym (albo i nie)
Pierwsza wersja wyszła mi bardziej "mokra", bo dodałam jeszcze trochę wody, późniejsze były już gęściejsze, ale wszystkie były bardzo dobre:)
"Niektórym kobietom nie wystarcza bukiet róż, chcą jeszcze, aby mężczyźni tym różom zmieniali wodę"
Janusz Gaudyn
pysznie wygląda:) tak kolorowo:)
OdpowiedzUsuńTak, papryka dodaje kolorytu, zwłaszcza w daniu, w którym użyłam 3 jej rodzajów:)
UsuńDanie idealne na jesień, jeśli chodzi o nawiązanie kolorystyczne:) A poza tym to wygląda bardzo sycąco, pachnąco i smacznie:)
OdpowiedzUsuńI takie Renya jest:)
UsuńŚwietnie wygląda i na pewno tak smakuje. Jestem tu pierwszy raz i podlinkowane przepisy też bardzo przypadły mi do gustu. Czas spróbować czegoś nowego. :))
OdpowiedzUsuńWitaj w takim razie i próbuj:)
Usuńnotuje i jak zwykle prosze o dopisek dla MM-ek
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle dziękuję, że czuwasz:)
UsuńUwielbiam takie dania :-)
OdpowiedzUsuńOj, ja też, zwłaszcza jesienno-zimową porą:)
Usuń