Znów coś słodkiego. Przepis z jakiejś gazety, ale tak zmieniony przeze mnie, że właściwie z pierwowzoru został tylko serek i czekolada;)
Spód:
* 150 g Digestive
* 70 g stopionego masła
* łyżka zmielonych orzechów
Wszystkie składniki zmiksowałam, wcisnęłam w dno tortownicy o śr. 21 cm wyłożonej folią aluminiową i włożyłam do lodówki.
Masa:
* 500 g sera zmielonego na serniki - u mnie biedronkowa Zielona Łąka
* 50 g fruktozy (dopisek: teraz używam ksylitolu)
* 150 g gorzkiej czekolady - można dać więcej, będzie bardziej czekoladowy
* 250 g kremówki
* 4 łyżeczki żelatyny
* 100 g lub więcej chałwy
Wierzch:
* 50 g gorzkiej czekolady
* 2-3 łyżki kremówki
Czekoladę roztopiłam na parze i pozostawiłam do lekkiego przestygnięcia.
Ubijając śmietankę dodawałam po trochę stopioną czekoladę.
Żelatynę rozpuściłam w niewielkiej ilości zimnej wody, pozostawiłam do napęcznienia, po czym zagotowałam i lekko przestudziłam.
Ser wymieszałam z fruktozą, dodałam masę czekoladowo - śmietankową i żelatynę. Wszystko zmiksowałam.
Połowę masy wylałam na ciasteczkowy spód, wygładziłam, rozłożyłam na całej powierzchni pokrojoną chałwę i zalałam pozostałą masą. Włożyłam do lodówki na całą noc.
Rano
rozpuściłam na parze kilka kostek czekolady ze śmietanką i polałam po
wierzchu sernik, a pozostałą czekoladę potłukłam na małe kawałeczki i
posypałam po wierzchu.
Sernik delikatny jak ptasie mleczko i z lekkim chałwowym akcentem:)
Komentarze
2010/10/23 19:52:59
Witaj Wildfemale, miło że do mnie zaglądnęłaś:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!