To druga sałatka z kuchni tajskiej, pierwsza była z sardynkami.
W międzyczasie zrobiłam już kilka dań z tej kuchni i każde było dla mnie wielce smakowite.
Przepis z książki Darii Ładochy "W mojej tajskiej kuchni".
Nigdy nie jadłam grejpfruta w takiej kompozycji i było to dla mnie ciekawe doznanie.
Składniki na 1-2 porcje:
* 1/2 grejpfruta
* 1/2 czerwonej cebuli
* garść liści mięty
* łyżka uprażonych orzechów ziemnych utłuczonych w moździerzu
* mały ząbek czosnku drobno posiekany
Sos:
* 1/2 papryczki chili drobno posiekanej
* 1/2 łyżeczki cukru kokosowego
* 1 łyżka sosu rybnego
* 1 łyżka sosu sojowego
* sok z 1/2 limonki
Grejpfruta obrałam i oczyściłam z błon, pokroiłam na kawałki. Posypałam cebulą, czosnkiem i orzechami. Wymieszałam składniki sosu, polałam sałatkę i dodałam miętę. Chwilę odczekałam, żeby składniki się połączyły.
Zjadłam wszystko sama;)
"Ludzie sądzą, że w życiu najważniejsze jest osiąganie sukcesów. Tymczasem tak naprawdę liczy się droga, a cel potrzebny jest tylko po to, żeby w tę drogę wyruszyć."
Marek Kamiński
Faktycznie, ciekawa kompozycja smakowa, ale chyba się skuszę, bo mi to wygląda na szalenie zdrowe danie, a ja właśnie walczę z infekcją (znowu!)
OdpowiedzUsuńWpółczuję, coś nie działa widocznie, skoro Twoja odporność jest słaba.
UsuńTaka inna, na pewni ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie inna, jak większość dań z tajskiej kuchni:)
Usuń