Żółte curry z krewetkami

Curry z krewetkami to potrawa, która mnie zachwyciła, i smakiem i szybkością przygotowania.
Jak się ma ugotowany ryż, to dosłownie kilka minut i już jest gotowa (ale ryż gotuje się też krótko).
Uwielbiam to! Co prawda wszystkie dania kuchni tajskiej, które do tej pory robiłam, są szybkie do przygotowania, bo to cecha tej kuchni, ale ta jest błyskawica totalna:)

Przepis pochodzi z "W mojej tajskiej kuchni".




Składniki na porcję:
* 3 łyżki ryżu jaśminowego + ok. 100-120 ml wody
* płaska łyżka żółtego curry
* ok. 200 ml mleka kokosowego
* 200-250 g krewetek
* papryczka chilli - dałam 1/2 dużej bez pestek
* 1 łyżka sosu rybnego
* 1 łyżka sosu sojowego
* 1 łyżka oliwy
* szczypta cukru kokosowego - była w przepisie 1 łyżka cukru palmowego
Były jeszcze pomidorki koktajlowe, ale nie miałam i 2 liście limonki kaffir - ich też, wtedy, kiedy to curry robiłam, jeszcze nie miałam



Na gotująca się wodę wrzuciłam ryż, zamieszałam, skręciłam maksymalnie gaz i trzymałam pod przykryciem 10 minut. Po tym czasie przeniosłam garnek pod koc, żeby ryż doszedł. Ryż powinien być wystudzony, choć nie wiem dlaczego, mój nie był do końca.

Na patelni rozgrzałam oliwę, dodałam pastę curry, chwilę ją smażyłam, wlałam mleko. Jak się zagotowało dodałam obrane krewetki, gotowałam je 2-3 minuty. Na koniec dorzuciłam drobno pokrojoną papryczkę, dosmaczyłam sosami i szczyptą cukru.

Curry podaje się z ryżem serwowanym osobno, ale ja wolę jeść razem, więc i tak też teraz zrobiłam, no bo kto mi zabroni jeść jak mi się podoba;)
Dla mnie pycha!

"Nie ma sensu wracać do dnia wczorajszego, bo wtedy byłam inną osobą."

L. Carroll