Pewnie pamiętacie mój zachwyt nad sypanymi szarlotkami, szczególnie nad gryczaną, którą robiłam już kilka razy i która zajmuje stałe miejsce w rankingu najbardziej popularnych przepisów blogowych.
Jabłka na szarlotkę się skończyły, ale gdy tylko pojawił się rabarbar od razu pomyślałam o takim cieście, zwłaszcza, że zakupiłam dopiero co płatki gryczane, więc mogłam zrobić ciasto w 100% gryczane.
Najpierw zrobiłam ciasto, a za dwa dni crumble, ale po kolei.
Ciasto gryczane sypane z rabarbarem
Składniki na tortownicę o śr. 20 cm:
Ciasto:
* szklanka mąki gryczanej
* szklanka gryczanych płatków
* płaska łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego)
* 2 płaskie łyżki ksylitolu
Nadzienie:
* ok. 700 g rabarbaru
* kilka daktyli i fig
* jabłko Szara Reneta (miałam ostatnie, więc je dorzuciłam)
Na wierzch:
* 100 g zimnego masła
Najpierw dobrą chwilę się zastanawiałam czy dać surowy rabarbar, czy go udusić; zdecydowałam się jednak na uduszenie z niewielką ilością wody.
Do rabarbaru dodałam wcześniej namoczone i zmiksowane daktyle i figi, wymieszałam. W tym momencie wzrok mój padł na samotne jabłko bez przydziału, wiec go pokroiłam na kawałki i dorzuciłam do rabarbaru.
Do rabarbaru dodałam wcześniej namoczone i zmiksowane daktyle i figi, wymieszałam. W tym momencie wzrok mój padł na samotne jabłko bez przydziału, wiec go pokroiłam na kawałki i dorzuciłam do rabarbaru.
Sypkie składniki wymieszałam, dno tortownicy wyłożyłam papierem, boki posmarowałam tłuszczem.
Wsypałam na dno tortownicy 1/3 suchej masy, wygładziłam, rozłożyłam połowę rabarbarowo-bakaliowego musu,
wysypałam znów 1/3 masy, znów mus i na wierzch sypkie.
Całość dokładnie pokryłam plasterkami masła. Tzn. gwoli ścisłości, to zapomniałam o maśle i przypomniałam sobie, że coś mi jednak nie pasuje dopiero po kilku minutach pobytu ciasta w piekarniku:)
Piekłam w temp. 180* C ok. 40 minut.
Dość długo studziłam, jak zwykle takie szarlotki. Podobnie jak w szarlotkach sypanych część dołu ciasta pozostała sucha, nie dotarło do niej masło. Nie wiem czy za mało tego tłuszczu, czy co innego to powoduje. Śledztwo trwa;)
Mimo tej niedoróbki ciasto znikło w mig.
Za dwa dni zakupiłam kolejną porcję rabarbaru z myślą o crumble. Crumble
robiłam już w wielu konfiguracjach, ale teraz postanowiłam wzorować je na tym cieście sypanym. I
tak zrobiłam i to był strzał w dziesiątkę!
Crumble sypane z rabarbarem
Składniki na 1-2 porcje:
* 4 łyżki kopiaste mąki gryczanej
* 4 łyżki kopiaste gryczanych płatków
* ok. 60-70 g zimnego masła
* płaska łyżka ksylitolu
* 1 duża laska rabarbaru
* 2 figi i kilka daktyli
Suche składniki wymieszałam, rabarbar pokroiłam na małe kawałki. Połowę suchej masy wysypałam na wysmarowane masłem dno foremki, na tym poukładałam rabarbar, pokrojone w paski bakalie i znów suche składniki. Czyli zrobiłam 3 warstwy, a nie 5 jak przy cieście.
Na wierzchu rozłożyłam równomiernie pokrojone masło. Co do masła, to wydawało mi się, że dałam go za dużo, ale okazało się, że w sam raz.
Włożyłam do piekarnika (mojego małego) nagrzanego do 180* C i piekłam ok. 25 minut, z tym, że w połowie pieczenia przykryłam wierzch papierem, bo się mocno już przyrumienił.
Rabarbar się nie "rozciapał" i już zaczęłam żałować, że go wcześniej nie poddusiłam, ale za bardzo nie zdążyłam się w tym żalu umościć, bo spróbowałam jak smakuje i wpadłam! To było pyszne! A najlepsze były te kawałki bakalii, cudownie się podpiekły.
Zjadłam z dodatkiem jogurtu.
Koniecznie zróbcie!:)
"Nie każdy chłop z widłami to Posejdon"
Autor (?)
Wszystko to, co lubię, prócz rabarbaru, ale jestem pewna, że z innymi owocami będzie smakować równie dobrze:-) Oczywiście, że zrobię!
OdpowiedzUsuńInne owoce jak najbardziej się nadadzą:)
UsuńSzarlotka wygląda bardzo rustykalnie. Fajnie, że będę miała na co wykorzystać zalegające płatki gryczane. Zrobię na pewno jedno i drugie, świetne przepisy!
OdpowiedzUsuńZrób, nie pożałujesz:)
UsuńMam kaszkę orkiszową, taką jak kaszka manna, myślisz, że nadałaby się do takiego przepisu?
UsuńMyślę, że tak, bo dlaczego nie?;)
UsuńDziękuję. Niestety szarlotka to dla mnie porażka. Surowa mąka na dnie i twarde, surowe płatki gryczane. Tylko to co pomiędzy jest smaczne.
UsuńOjej, to szkoda. Mnie najbardziej smakują w tych wypiekach właśnie płatki, są bardzo przypieczone, nie wiem dlaczego u Ciebie tak wyszło:(
UsuńW sumie nie pomyślałam nigdy, by zrobić szarlotkę sypaną w takim wydaniu - bardzo fajny przepis i z pewnością go wykorzystam.
OdpowiedzUsuńJa też do niedawna sypaną kojarzyłam tylko z kaszą manną, a tu się okazuje, że z płatkami wychodzi super:)
UsuńNie robiłam jeszcze sypanej szarlotki, a ta wersja z rabarbarem i mąką gryczaną super :)
OdpowiedzUsuńTe sypane wersje są super! Zrób koniecznie:)
UsuńHa, bardzo ciekawe. Widzę, że nie tylko ja jestem zaskoczona sypaną wersją szarlotki :)
OdpowiedzUsuńA tej klasycznej z kaszą manną też nie znałaś?
UsuńSuper , w dodatku z gryczane :-)
OdpowiedzUsuńW weekend zrobie bo juz dawno nie jadlam nic słodkiego ;-)
To będziesz miała ucztę!:)
UsuńPomysł genialny. Uwielbiam rabarbar lecz niestety coraz ciężej znaleźć ciekawe przepisy z jego wykorzystaniem.
OdpowiedzUsuńTak? Nawet nie zwróciłam uwagi, bo raczej nie szukam nowych przepisów na rabarbar, tylko przekształcam stare;)
Usuń