Owsianka z orzechami i brzoskwiniami

Wieki całe nie jadłam owsianki.

Przyszła mi ochota i pomyślałam, że skoro ostatnie moje owsiano-orzechowe wypieki z owocami tak mnie/nas zachwycały, to zrobię sobie podobną owsiankę. Tym bardziej, że została mi ostatnia garść orzechów (już są nowe, cudownie!!!) - za mało do ciasta, a na śniadania akurat w sam raz. 

I odkryłam mleko owsiane - na razie sklepowe (ale dobry skład) - ale już się szykuję do zrobienia domowego. Pierwsze mleko, które smakuje mi w kawie - ciekawe, bo owsiane najmniej powinno się nadawać do tego celu;)

Owsianka średnio owsiana co prawda, bo dałam pół na pół płatki owsiane i żytnie, no ale jak toto nazwać inaczej...?

Składniki na porcję:

* po 3 łyżki kopiaste płatków owsianych i żytnich

* mleko owsiane

* łyżeczka miodu

* brzoskwinia

* garść orzechów włoskich

Płatki gotowałam chwilę w niewielkiej ilości wody. Brzoskwinię częściowo zmiksowałam, a orzechy posiekałam.

Ugotowane płatki wymieszałam z mlekiem owsianym, miodem i orzechami, przełożyłam do miseczki, polałam brzoskwiniowym musem i posypałam kawałkami brzoskwiń i orzechów. Miałam jeszcze sypnąć sezamu, ale zapomniałam;)

 "Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczeniem"

Oscar Wilde