Rzadko jadam makaron, choć jak zjem, to żałuję, że tak rzadko, bo mi smakuje, ale z drugiej strony to niestety pszenica, więc nie za bardzo godna polecenia (jeśli się wierzy, że pszenica to samo zło;)
Makaron ryżowy jest ok, ale to zupełnie co innego. Innego nie znam, choć ostatnio gdzieś mi mignęło, że w Lidlu jest (bywa?) makaron spaghetti bezglutenowy - ja nie spotkałam.
Macie coś w tym temacie do polecenia? W akceptowalnej cenie, bo widzę makarony bezglutenowe, ale w cenie szynki, a ja aż tak zdesperowana nie jestem;)
Wracając do dzisiejszego dania: kupiłam kurki pachnące lasem, bo tym razem na targu, a nie w sklepie i przyjaciółka poleciła mi właśnie makaron z nimi.
Poprzednio zrobiłam omlet z kurkami, to teraz niech będzie makaron:)
Składniki na 2 porcje:
* ok 200-250 g makaronu spaghetti (zwykle używam razowego)
* łyżka masła
* 2 garście kurek
* cebula
* śmietana 12%
* sól morska, pieprz, pietruszka zielona
W czasie gdy gotował się makaron oczyściłam i pokroiłam kurki. Cebule drobno posiekałam. Rozgrzałam na patelni masło, wrzuciłam i poddusiłam cebulę, dodałam kurki, chwilę smażyłam, dodałam pieprz, sól i śmietanę, wymieszałam, chwilę jeszcze potrzymałam na ogniu i dorzuciłam ugotowany makaron.
Dobre było:)
"Zazwyczaj kultura wzbogaca się dzięki tym książkom, na których wydawcy stracili pieniądze"
Margaret Fuller
makaron plus grzyby to polaczenie idealne - polecam spaghetti pełnoziarniste ;) fakt w lidlu jest taki spaghetti ;)
OdpowiedzUsuńTak, znam i kupuję, mnie chodziło o bezglutenowe;)
Usuńsmaczny pomysł na obiad:)
OdpowiedzUsuńI na kolację też może być:)
UsuńNie mam nic przeciwko pszenicy, makarony lubię i często jadam wiec Twoja propozycja trafia idealnie w mój gust:)
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę:)
UsuńEh tylko, żeby kurki były w lesie, ja niestety nie znam takich miejsc. Ale makaron wygląda wspaniale i zapisuję do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńW lesie to ja bym pewnie nic nie znalazła, dlatego kupuję na targu;)
UsuńUwielbiam kurki! Uwielbiaaam! No i te czekoladowe naleśniki, kilka postów niżej..mmm :) Dawno u Ciebie nie byłam, ale zaczęłam na nowo romansować z kuchnią i gotowaniem, więc będę wpadać częściej! :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię bardzo widzieć Olimpio, wpadaj, wpadaj:)
Usuń