To już u mnie czwarta wersja ciasteczek z masłem orzechowym, ta wyszła mi najsłodsza, bo sypnęłam za dużo słodzika.
Wzorowałam się na pierwszej wersji, z tym, że tym razem czekoladę posiekałam, a nie stopiłam.
Tutaj jest wersja bez czekolady, za to z bakaliami, a tutaj wersja gryczana z cukrem kokosowym i nerkowcami.
Składniki na ok. 25-30 ciastek:
* 120 g mąki: pół na pół gryczanej i ryżowej
* 120 g ksylitolu (sypnęłam więcej i było za dużo)
* 120 g miękkiego masła
* 120 g masła orzechowego
* 50 g płatków owsianych*
* 100 g gorzkiej czekolady (moja była z solą)
* 1 jajko
* płaska łyżeczka proszku do pieczenia (mam bezglutenowy)
* gdy użyjemy płatków owsianych bezglutenowych ciasteczka będą bezglutenowe
Najpierw utarłam w makutrze masło z ksylitolem, potem dodałam masło orzechowe i jajko i połączyłam z utartą masą. Na koniec dodałam suche składniki i posiekaną czekoladę i dokładnie wymieszałam.
Tym razem nie lepiłam kulek, tylko łyżeczką nakładałam kupki ciasta na blachę wyłożoną papierem.
Piekłam w temp. 160* C kilkanaście minut. Zaraz po upieczeniu tego typu ciastka są miękkie, ale po chwili twardnieją i można je spokojnie ściągnąć z blachy, najlepiej za pomocą łopatki.
Te wyszły mi, jak wspomniałam na początku, trochę za słodkie, ale bez względu na to, jest to mój ulubiony rodzaj ciastek:)
"Ludzie, którzy są w czymś dobrzy, stali się takimi dzięki porażkom. Bardzo niewiele uczymy się z sukcesów."
William Saroyan
Gwarancja smaku po zrobieniu ;)
OdpowiedzUsuń