W tym roku bardzo obrodził mi lubczyk.
Wyrósł w moment do wysokości sporego krzaczka. Wpadł mi do głowy pomysł, aby część krzaczka przerobić na lubczykową pastę.
Gdy zajrzałam do internetu, to znalazłam jeden przepis na taką pastę, obecny na wielu stronach.
Przepis banalnie prosty.
Zrobiłam więc i ja wg tego przepisu.
Składniki:
* 10-12 dużych łodyg lubczyku, czyli ok. 120 g
* 2 płaskie łyżki soli kłodawskiej albo innej dobrej
* 4 łyżki oliwy
Z łodyg poobrywałam listki, umyłam i wysuszyłam. W całym domu pachniało obłędnie.
Wrzuciłam do małego kielicha mojego blendera i zblendowałam z oliwą i solą. Z całego kielicha liści (musiałam dobrze upychać, żeby się zmieściły) w kilka sekund po włączeniu blendera zrobiło się pasty do wysokości noży.
Pastę przełożyłam do wyparzonego słoiczka i trzymam w lodówce.
Może służyć jako dodatek do zup, sosów do warzyw, surówek, do jajek na twardo i pewnie wymyślę inne jeszcze jej zastosowania.
"Ludzie stale pytają o twoją karierę, czy ożeniłeś się, kupiłeś dom. Jakby życie było listą rzeczy do zrobienia i odhaczenia. Nikt jednak nie zapyta, czy jesteś szczęśliwy. "
Heath Ledger
Heath Ledger
bardzo fajny pomysł na wykorzystanie tego niezwykle aromatycznego zioła, z przyjemnością skorzystam :) my przeważnie mrozimy całe łodygi
OdpowiedzUsuńMrożenie też dobre:)
UsuńŚwietny pomysł, także uwielbiam lubczyk a przepis koniecznie do wykorzystania, pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuńWykorzystaj więc, pozdrawiam również:)
UsuńKilka dni temu udało mi się przygotować pastę lubczykową z Pani przepisu,wyszło dość sporo; jest to tak wspaniały dodatek do podniesienia i ubogacenia smaku, że stał się jednym z moich ulubionych, siła w prostocie. Dziękuję i pozdrawiam, M.
UsuńBardzo się cieszę, u mnie też już na stałe w kuchni:)
UsuńBardzo łatwy przepis, więc tym bardziej mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję dzisiaj.
Powiedziałabym, że łatwiej już się chyba nie da:)
UsuńDla utrudnienia dodałam jeszcze garść czarnych oliwek. Bardzo dobre :)
UsuńCzarnych oliwek? No to teraz ja jestem ciekawa jak taka kompilacja smakuje:)
UsuńJa dodaję pastę do rosołu, to oliwki chyba nie bardzo, choć nie wiem, nie próbowałam;)
Zjadłam pastę jako dodatek kanapkowy. Oliwki w rosole może niekoniecznie, ale na kanapce lub krakersie - bardzo udana kompozycja. :)
UsuńSzczególnie na krakersie zmieniającym życie - polecam:)
UsuńPierwszy raz widzę taki przepis.
OdpowiedzUsuńCzy to Cię dziwi, cieszy czy jeszcze coś innego?:)
UsuńMożna zawekować?
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczeń, ale zawsze można spróbować, jeśli jest taka potrzeba:)
Usuń