poniedziałek, 13 czerwca 2011

Sernik mrożony z nutellą


sernik na zimno
  



Sernik, a właściwie deser sernikowo - lodowy, w którym trudno wyczuć smak sera:)
Prosty do wykonania i genialny smakowo; moja córka określiła go tak: "on nie jest dobry, on jest przedobry:)"
Przepis od  Dorotus76  z małymi zmianami.



Spód:
  • 300 g ciastek digestive z czekoladą - dałam paczkę czyli 225 g
  • 120 g nutelli - dałam 50 g nutelli i 50 g czekolady

Tortownicę o średnicy 21 cm wyłożyłam papierem do pieczenia (dno). Ciastka,  nutellę - kupiłam słoiczek o gramaturze 350 g, tak że tylko 50 g zostało mi na spód i stąd reszta jest czekolady - i czekoladę  zmiksowałam (okazało się, że niezbyt dokładnie i w spodzie były kawałeczki czekolady i ciasteczek) i wyłożyłam otrzymaną masą dno i boki tortownicy, po czym włożyłam do lodówki.

Masa:
  • 400 g twarogu zmielonego przynajmniej 2-krotnie (może być śmietankowy np. Presidenta) - u mnie waniliowa Zielona Łąka
  • 100 ml śmietany kremówki (można zastąpić jogurtem) - u mnie 100 g jogurtu greckiego, nie wiedziałam jak przeliczyć na ml, więc dałam tyle
  • 300 g lodów waniliowych, miękkich - u mnie lody capuccino z kawałeczkami czekolady
  • 1/4 szklanki cukru pudru (lub więcej, do smaku) - dałam 30 g fruktozy
  • 300 g nutelli

Wierzch:
  • 200 ml śmietany kremówki
  • 1,5 łyżki cukru pudru - dałam łyżeczkę fruktozy

 
Serek, fruktozę, jogurt i nutellę włożyłam do miski i dobrze wymieszałam. Dodałam do tego pokrojone na kawałki lody (sporo tego było, myślałam, że 300 g lodów to niewiele;), ponownie wymieszałam, po czym przełożyłam do tortownicy, przykryłam wierzch folią alu i włożyłam do zamrażalnika. 

Składniki w misce, w trakcie mieszania:

sernik na zimno

Po kilku godzinach ubiłam bitą śmietanę z fruktozą, położyłam na wierzchu deseru i włożyłam sernik ponownie do zamrażarki. Po mniej więcej godzinie wyjęłam, pokroiłam na porcje zachowując kształt ciasta i wstawiłam do zamrażarki już na amen. Gdybym nie pokroiła na tym etapie sernika, to po  całej nocy mrożenia zamarznięty na kamień nie dałby się pokroić, w związku z czym trzeba by było go najpierw lekko odmrozić  i dopiero wtedy pokroić, a to z kolei spowodowałoby konieczność spożycia go w całości na raz. A tak to uchowałam kilka porcji na następny dzień;)
  
Tutaj sernik już lekko zmrożony, ale przed pokrojeniem:

sernik na zimno

Przy krojeniu okazało się, że spód dość mocno się pokruszył, żeby nie powiedzieć dosadniej, że się w dużej części rozleciał - prawdopodobnie dlatego, że czekoladę zamiast stopić dodałam zmiksowaną - co oczywiście wpłynęło na wygląd, ale nie na walory smakowe:)
Porcje wyciągnęłam z lodówki i przełożyłam na talerzyki na 1/2 godziny przed konsumpcją, aby odmarzły i zmiękły. Przed podaniem polałam sernik dodatkowo adwokatem.
Baaaardzo pyszny!!! Bardzo polecam:)

Porcja tuż po wyjęciu z zamrażalnika i w trakcie konsumpcji:

sernik na zimno
sernik na zimno
sernik na zimno




Komentarze
2011/06/13 14:19:57
no ja się nie dziwię że jest przedobry :)
2011/06/13 15:14:48
świetny!
pierwszy raz spotkałam się z mrożonym sernikiem.
ale naprawdę, spodobał mi sie ;]
2011/06/13 15:17:02
Taki sernik jest skazany na bycie pysznym! :)
2011/06/13 19:27:21
mam wielką ochotę na taki chłodny sernik :)
przy okazji zapraszam Cię do wzięcia udziału w konkursie: justmydelicious.blogspot.com/p/amica-integracje-kulinarne.html :)
2011/06/14 06:43:33
O tak,on musi byc pyszny! Az ślinka cieknie..;)
2011/06/14 15:01:04
cuudne słodkości!
2011/06/15 19:46:17
Dziękuję za odwiedziny! Smak sernika mam jeszcze na języku:)
2011/06/24 17:32:23
Ale cudo!! takiego sernika jeszcze nigdy nie próbowałam:)
2011/06/26 08:33:54
Judik1119, to spróbuj! Nie pożałujesz:)
2011/06/26 10:45:01
Boski! Ja chcę, ja chcę! :)
2011/06/29 15:31:51
Pycha te serniki twoje wyglądają, mniam, mniam
2011/06/29 16:14:18
Dzięki za miłe komentarze:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!