niedziela, 15 lutego 2015

Wątróbka królicza - dla mnie najlepsza!


watróbka z krolika



Podroby jadamy od pewnego czasu regularnie, czyli mniej więcej raz w tygodniu, najczęściej jest to wątróbka smażona (kurza lub indycza) albo gulasz z żołądków.
Raz skusiłam się na wątróbkę cielęcą i ...pies miał ucztę;) Zdecydowanie taka wątróbka, mimo, że najdroższa, nikomu z nas nie smakowała.

Tydzień temu zakupiłam wątróbkę  z królika, o której już słyszałam, że taka jest w handlu, ale do tej pory na nią nie natrafiłam.
Najpierw zrobiłam porcję dla siebie w klasycznej wersji, czyli smażoną na maśle z dodatkiem jabłka. Bardzo mi smakowała. Dla córki i męża zrobiłam bez jabłka, ale z cebulą, czyli też klasyka.
Niestety, okazało się, że tylko mnie smak tej wątróbki tak przypadł do gustu, rodzinka pokręciła nosem i wątróbkę zostawiła na talerzu.

No cóż, nie to nie, będzie więcej dla mnie - zrobiłam z tej wzgardzonej wątróbki  sałatkę na następny dzień i ze smakiem zjadłam:)


Wątróbka smażona na maśle klarowanym z jabłkami, podana z surówką z kapusty kiszonej z selerem, marchewką, jabłkiem i żurawiną (plus oliwa i przyprawy).

watróbka z krolika



Składniki na sałatkę:
* wątróbka królicza usmażona na maśle (u mnie dodatkowo, jako że wyciągnięta  z lodówki, podgrzana chwilę na parze)
* brukselka na parze
* jajko na twardo
* szczypior
* oliwa
* sól, pieprz, ząbek czosnku, czosnek niedźwiedzi, majeranek


Wątróbka z królika




"W domu wariatów szaleństwo jest normą"
Andrzej Majewski



11 komentarzy:

  1. Nigdy nie jadlam ..chyba musze sprobowac i poszukac czy jest u mnie ...prosze o dopisek MM

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie od czasu do czasu tylko wątróbka kurzęca gości:-) Ostatnio nawet w ubiegłą sobotę - zjadłam z tradycyjną surówką z sałaty. Reszta rodziny zjadła z ziemniakami i kapustą kiszoną, czyli prawie jak u Ciebie:) A ja teraz testuję dietę rozdzielną, czyli nie łączę pokarmów białkowych z węglowodanowymi - jak na razie świetnie się to u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie się sprawdza w jakim sensie? Lepiej się czujesz? Ja rzadko łączę białko z węglowodanami, ale czy to ma u mnie na coś wpływ, to szczerze mówiąc nie wiem.

      Usuń
    2. Tak, właśnie lepiej się czuję, mam wrażenie, że w ten sposób rzeczywiście lepiej się trawi.

      Usuń
  3. Nie jadlam nigdy wątróbki króliczej, kurzą i indyczą jadam od czasu do czasu najczęściej gotowaną.Kiedys jadlam mięso z królika ale chyba bardziej z grzeczności u teściowej;-) chyba nie spróbowałabym wątróbki, choć wyglada bardzo ładnie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nigdy gotowanej nie jadłam, nawet mi nie przyszło to do głowy.
      A wątróbka królicza to zupełnie inny smak niż mięso, ja mięsa też nie jadam króliczego. Ta wątróbka jest taka najmniej "mazista" z wszystkich wątróbek, które jadłam do tej pory:)

      Usuń
  4. Króliczej wątróbki nigdy nie kosztowałem, ale przepis ciekawy, więc będę musiał spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis jest raczej klasyczny, wątróbkę polecam:)

      Usuń
  5. Ostatni obiad u babci sprawił, że musiałem powtórzyć króliczą wątróbkę w domu. Idealna, miękka, delikatna, pyszna. Drobiowa czy wieprzowa... nie ma podjazdu.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!