Rzadko jadam teraz zupy.
Czasem zjem pomidorową, czasem wypiję rosół (choć na początku diety keto rosół był u mnie na co dzień).
Ale jak jesienią wpadłam na kanale Oddaszfartucha na przepis na zupę chrzanową, to tak mi się spodobał, że wpisałam go na listę do realizacji i to z wykrzyknikiem, czyli szybkiej.
Niestety, droga do tej szybkiej realizacji trwała u mnie ponad pół roku i dopiero wyznaczenie konkretnej daty (po kolejnym pytaniu męża kiedy ta zupa będzie?) spowodowało, że w końcu zgromadziłam w jednym dniu wszystkie składniki i zupę zrobiłam!
I było warto!
Składniki na 4-5 porcji:
* ok. 2.5 l wody
* wędzone żeberko
* cebula przekrojona na ćwiartki i opieczona
* włoszczyzna: marchew, pietruszka, seler
* 2 ząbki czosnku
* kilka kulek pieprzu i ziela angielskiego, 2-3 liście laurowe
* 2-3 białe kiełbasy
* sól, mielony pieprz
* chrzan - starty korzeń albo chrzan ze słoika - ja dałam 200 g tego drugiego
* 200 ml śmietany- ja dałam kwaśną pół na pół 18% i 30%, ale w przepisie chyba była słodka
* łyżka majeranku
* jajka na twardo - ja dałam po 2 na talerz, w przepisie były 4 na cały garnek
* coś zielonego do posypania, u mnie pietruszka
Do zimnej wody dodałam wymienione po kolei składniki bez kiełbasy i reszty poniżej niej, gotowałam na małym ogniu ok. 1 godzinę.
Po tym czasie dodałam kiełbasę (w całości), doprawiłam solą i mielonym pieprzem i gotowałam jeszcze ok. 20 minut.
Wywar przecedziłam, dodałam chrzan i śmietanę.
Pokroiłam kiełbasę i żeberko i dodałam do zupy (to ostatnie w przepisie nie było dodawane), a na koniec hojnie sypnęłam majerankiem, dorzuciłam pokrojone na ćwiartki jajka i trochę pietruszki.
A potem się zajadaliśmy! Zupa jest bardzo smaczna, mąż zamówił już kolejną, więc pewnie wejdzie do mojego, niezbyt obfitego, zupianego repertuaru:)
Dla osób nie-keto dodatkiem będą ziemniaki, ja zjadłam z samymi jajkami.
Nigdy nie jadłam takiej zupy.
OdpowiedzUsuńJa też, nawet nie wiedziałam, że taką zupę się robi;)
Usuń