Z mięsa najczęściej jadaliśmy do niedawna kurczaka. Kupowałam zagrodowego, to taki pośredni między masowo hodowanym, a ekologicznym.
Trochę się zmieniło, kurczak teraz u nas rzadko, raz w miesiącu może, a częściej na stole są podroby: żołądki, serca, wątróbka. Staram się kupować z lepszych źródeł, albo chociaż nie kurczacze, chyba, że znajdę ekologiczne.
Dzisiaj mielone, które też robię częściej niż do niedawna. Nie dodaję oczywiście bułki, to już od lat, za to dodaję pieczarki tak jak w tym przepisie.
Wczoraj z braku pieczarek dodałam brokuły i suszone pomidory.
Żadnej oczywiście panierki, już się w domu pogodzili, że nie ma i już.
Składniki na ok. 15 kotletów:
* 1 kg mięsa mielonego, najczęściej kupuję dwa rodzaje mięsa
* 2 jajka
* 2 cebule
* 2 ząbki czosnku
* kilka różyczek brokułu
* kilka suszonych pomidorów^
* 2 łyżki musztardy Dijon
* sól, pieprz
* do smażenia smalec zrobiony w domu
^ zrezygnowałam z pomidorów w oleju, kupuję suszone i moczę je w wodzie albo zalewam oliwą
Brokuły zmiksowałam z czosnkiem i cebulą. Pomidory chwilę namoczyłam w wodzie, żeby zmiękły, zmiksowałam. Mięso dokładnie wymieszałam ze wszystkimi dodatkami.
Na rozgrzany tłuszcz kładłam uformowane kotlety i smażyłam z dwóch stron do zrumienienia.
Dobre!
6.12.2018
Dzisiaj serwuję kotlety z brokułami, ale bez suszonych pomidorów, za to z dużą ilością przypraw: poza solą i pieprzem dałam sporo lubczyku, kurkumy, czosnku niedźwiedziego, słodkiej i ostrej papryki.
"Człowiek nie znosi w innych przede wszystkim wad własnych"
Henryk Sienkiewicz
Różne już rzeczy robiłam z brokułami, ale kotletów nigdy. Wygląda to i brzmi bardzo zachęcająco, więc jak tylko znajdę trochę czasu i mielonego mięsa... :) I tu rodzi się pytanie: jakie to dwa rodzaje?
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz:)
UsuńWybieram na mielone z takich mięs: wieprzowe, wołowe, cielęce i indycze.
Ciekawostka z tym brokułem. Muszę namówić mojego kucharza na takie kotleciki warzywne:-)
OdpowiedzUsuńA Sienkiewicz słusznie zauważył. A odkąd o tym wiem, to mocno się zastanawiam nim się na kogoś wkurzę, bo okazuje się, że takie złości dużo więcej mówią o tych, co się złoszczą, niż o tych, na których się złoszczą;-)
Najlepiej się nie wkurzać, tylko zobaczyć w sobie, wyjdzie wszystkim na zdrowie;)
Usuńbardzo ciekawy przepis :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam, że taki ciekawy wyjdzie, mnie się bardzo kolorystycznie podoba, choć w gotowych kotletach już tej pięknej brokułowej zieleni nie widać.
UsuńRównież pozdrawiam:)
Jestem w szoku kotlety z brokulem! ..chwytam pomysl...
OdpowiedzUsuńDzieki Sowko!
Serio? Taki rewolucyjny pomysł z tym brokułem? Wzięłam, bo miałam pod ręką:)
Usuńserio ! tak mnie wzielo,ze dzisiaj wlasnie zrobilam ..no nie calkiem kotlety,bo nie usmazylam ..potrakowalam to jako farsz do cukini i pomidorow i upieklam ..pycha ! dzieki wielkie ..to nastepna wersja po pieczarkach, ktore dodaje do miesa mielonego .. super odmiana ..
UsuńFajnie to wymyśliłaś z tym farszem! Ja rzadko faszeruję, może się skuszę też na takie danie:)
Usuńciekawe kotleciki :) różne już robiłam ale z brokułami jeszcze nie , a jeszcze te suszone pomidorki .... mniam :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj u mnie tarta cukiniowo-brokułowa to jutro może na kotleciki się skusze :)
A u mnie tarty bardzo dawno nie było, trzeba to będzie nadrobić:)
UsuńW zamierzchłych czasach spożywania przeze mnie mięsa (uciekam od nazewnictwa wegetarianka) nie przepadałam za podrobami. Bez różnicy, jak zostawały przygotowane; pamiętam z lat dzieciństwa, że taki obiad potrafił być dziecięcym koszmarkiem... :)
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo, a nawet bardziej, bo nie przepadałam do niedawna;)
UsuńFajny przepis .A dlaczego nie używasz już suszonych pomidorów w oleju?
OdpowiedzUsuńZe względu na olej, czyli najgorszą jego opcję w tym przypadku.
Usuńszybkie i proste :)
OdpowiedzUsuńI inne niż tradycyjne;)
UsuńFajny pomysł z tym brokułem. Szczerze wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Chcę wypróbować dzisiaj na obiad :) Takie wkręcenie zdrowia bez świadomości dzieci :P
OdpowiedzUsuńDzieci się nie zorientują, na pewno:)
Usuń