Po żywej dyskusji na FB na temat cykorii postanowiłam nawiązać z nią bliższy kontakt, bo do tej pory jakoś nie przyciągała mnie do siebie specjalnie.
Zakupiłam bardzo zgrabne cykorie (czy bywają niezgrabne? chyba nie) i na pierwszy i, jak się okazało, drugi też ogień, czyli przez 2 dni pod rząd, poszło danie zainspirowane pomysłem Anety.
Zrobiłam dwie wersje, nie wiem która lepsza:)
Składniki na porcję:
* cykoria
* 1/2 słodkiego jabłka
* majeranek (lubczyk w drugiej wersji)
* prażone pestki dyni (pistacje w drugiej wersji)
* łyżka oliwy/oleju
* trochę wody
Myślę, że można takie danie przygotować w piekarniku, ja zrobiłam w głębokim rondelku.
Na rozgrzany olej włożyłam przeciętą na pół cykorię, obłożyłam plasterkami jabłek, podlałam wodą, posypałam majerankiem/lubczykiem i dusiłam pod przykryciem ok. 15 min.
Po tym czasie posypałam pestkami/orzechami i zjadłam z wielkim zdziwieniem, że takie to dobre!
Polecam jako dodatek do obiadu lub podwieczorek, albo nawet lekką kolację.
"Samo posiadanie biblioteki nie czyni człowieka uczonym"
Ferdinand de Lesseps
A widzisz, a ja uwielbiam cykorię pod każdą postacią, jednak zazwyczaj w połączeniu z czymś słodkim, np. na surowo w sałatce z mandarynką, miodem, majonezem, jogurtem i pieprzem kolorowym - polecam, a zapiekaną na słdoko-pikantno (gdzieś u mnie na blogu) a Twoja wygląda bardzo apetycznie...
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te Twoje pomysły - zrobię:)
Usuńuwielbiam cykorie .. notuje twoj przepis ! wyglada super ..
OdpowiedzUsuńtez polecam zapiekana ... juz ugotowana zawijam w szynke polewam smietanka (u mnie najczesciej sojowa lub migdalowa) lub innym sosem ,posypuje serem i do piekarnika ..pychota ..
Twoja zapiekana też mi się Basiu podoba, a dawno nic nie zapiekałam, więc tym bardziej:)
UsuńO, cieszę sie bardzo, że smakowało :)
OdpowiedzUsuńAneta
Sama widzisz- dwa dni pod rząd!:)
UsuńDodam, że przepis znalazłam w książce M. Błaszczyszyn Pełnia życia. Jak pisałam na fb: w oryginale piecze sie w piekarniku, i na wierzch kładzie plasterek żółtego sera. Wg mnie ser smaku nie poprawia, wiec nie kłade ;)
UsuńA ostatnio popełniłam w ten sam sposób krojoną w poprzek, w grube plastry kapustę pekińską :) też smaczna:)
Książkami Mai Błaszczyszyn kiedyś się zaczytywałam:)
UsuńWidzę, że warto wracać do starych lektur;)
A w rondelku z dodatkiem wody super się poddusiła:)
W każdym razie szybkie, smaczne i ciekawe danie:)
ciekawa jestem tego smaku...ja do tej pory jadłam tylko cykorię z pomarańczą i śmietaną :)
OdpowiedzUsuńA ja w ogóle;)
UsuńTeraz będę nadrabiać:)
Dla mnie zbyt wyraźny jest w cykorii posmak goryczki - jadłam raz w sałatce, dawno temu, po tym doświadczeniu już się nie skusiłam, a może to chodzi o to, odpowiednio cykorie doprawić?
OdpowiedzUsuńRenya, może, bo w tym zestawieniu w ogóle tej goryczki nie czułam. Chyba, że są różne odmiany cykorii i ta była małogoryczkowa;)
UsuńCiekawy przepis ;)
OdpowiedzUsuńI prosty:)
UsuńPrzepis wygląda dość egzotycznie. Ciągle myślę, by w końcu kupić cykorię, ale jakoś nie miałam do tej pory pomysłów co z nią zrobić. Na przyszłość będę wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńMnie się ona kojarzyła gorzko i małozjadliwie;)
UsuńW takim wydaniu jest pyszna, polecam się skusić:)
Ale zrobiłaś mi ochotę na cykorię i to jeszcze w wydaniu jakiego nigdy nie jadłam...musze spróbować :-))WIem że kiedyś robiłam zapiekaną z serem pleśniowym i też była pycha..
OdpowiedzUsuńZ serem pleśniowym tez fajna opcja:)
Usuń