To jest wersja wytrawna tych placuszków. Robiłam je tej pory tylko w wersji słodkiej.
Placuszki zrobiłam na niedawno zakupionej specjalnej patelni przeznaczonej do takich właśnie placków i do jajek sadzonych. Patelnia od dawna mi się bardzo podobała i się na nią mocno napaliłam.
Okazało się jednak, że co prawda, patelnia jest bardzo ładna i solidna, ale poza równym kształtem cudów nie robi, a nawet dla mnie jest mniej wygodna niż zwykła patelnia. Placki też, przynajmniej u mnie, nie wiedzieć czemu, wychodzą mało puszyste, choć powinno być raczej odwrotnie.
Zakup więc niespecjalnie trafiony.
W komentarzach pod ofertą patelni czytałam same zachwyty, no cóż, widocznie jestem wyjątkiem, to podobnie jak w kwestii posiadania zmywarki - też nie uważam jej za wybawienie ludzkości i wiem, że jestem w tej opinii odosobniona😉.
Składniki na ok. 4 sztuki/porcję:
* 2 jajka
* 2 łyżki mąki kokosowej
* 2 duże łyżki serka śmietankowego
* sól, oregano, czosnek niedźwiedzi
* odrobina masła do wysmarowania patelni
Na wierzch I:
* łosoś
* awokado
* pomidor
* ser typu greckiego
* zielona cebula
Na wierzch II:
* kiełbasa myśliwska
* plasterki cukinii
* pomidor
* starty ser
* zielona cebula
Jajka lekko roztrzepałam, wymieszałam z pozostałymi składnikami, ciasto rozdzieliłam na 4 wgłębienia na patelni.
W momencie gdy po podważeniu łopatką placki odchodziły od patelni przełożyłam je na chwilę na drugą stronę.
A potem nałożyłam dodatki i z wielkim smakiem zjadłam😋.
Nigdy nie jadłam placuszków w takiej formie
OdpowiedzUsuńSpróbuj:)
UsuńTo coś w rodzaju kanapki;)