Ciasto, które znalazłam na blogu Kuchenne fascynacje tak mi się spodobało, że nie czekało ani chwili na realizację:)
Trochę, jak zwykle, zmieniłam w przepisie: mąkę dałam orkiszową, mleko zastąpiłam kefirem, dałam rodzynki zamiast żurawiny i dodałam banana, żeby nie było potrzeby zbyt mocnego słodzenia.
Wyszło pyszne!
Składniki na foremkę o śr. 20 cm:
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 1 szklanka, czyli ok. 150 g mąki pełnoziarnistej orkiszowej (aktualizacja: teraz nie używam mąki pszennej)
- 3 łyżki fruktozy (dałam zamiast ksylitolu, bo chciałam resztkę, która mi została, zużyć)
- 1 płaska łyżeczka sody
- 4 łyżki oleju
- banan
- 1 szklanka startej na grubych oczkach cukinii
- niepełna szklanka kefiru*
- garść rodzynek
- imbir, kurkuma
* zastąpienie kefiru mlekiem sojowym uczyni z tego ciasta produkt wegański:)
Nastawiłam piekarnik na 180* C.
Ciasto zrobiłam wg Kuchni Pięciu Przemian, czyli po kolei dodawałam do miski i mieszałam po każdej przemianie:
1. wiórka, olej, pokrojony w kostkę banan (sł)
2. imbir (o)
3. soda (sn)
4. mąka, kefir (k)
5. 3 szczypty kurkumy (g)
6. cukinia, rodzynki, fruktoza (sł)
Ciasto wyszło dość gęste. Przełożyłam je do wysmarowanej masłem i obsypanej otrębami okrągłej foremki i wsadziłam do piekarnika na 35 min.
Pięknie wyrosło i potem lekko opadło.
Nie spodziewałam się, że będzie takie dobre:)
To będzie też świetne ciasto na muffinki i następnym razem takie zrobię - trzeba tylko będzie skrócić czas pieczenia do ok. 20 min.
To będzie też świetne ciasto na muffinki i następnym razem takie zrobię - trzeba tylko będzie skrócić czas pieczenia do ok. 20 min.
"Czy aż tak ważne jest, aby być przez innych dobrze zrozumianym?"
Martin Heidegger
świetna propozycja!
OdpowiedzUsuńJa już myślę o powtórce:)
UsuńJak pięknie wyrosło! Zapisuję w zakładce Przepisy do zrobienia :-) Mam w domu świeży orzech kokosowy, zastanawiam się czy mogę go zetrzeć i dodać zamiast wiórków :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak i może nawet z mlekiem kokosowym zrób? Będzie kokosowo-cukiniowy odjazd;)
UsuńO moje ciasto! Dostało kolejne wcielenie:)
OdpowiedzUsuńSuper to ciasto wymyśliłaś:)
UsuńDodatek banana w kawałeczkach też był dobrym moim pomysłem:)
Mam ochote popedzic do domu i zrobic je teraz, zaraz, juz :)
OdpowiedzUsuńA co stoi na przeszkodzie?;)
UsuńChciałam się zapytać o zmianę platformy blogowej. O zalety i wady przeprowadzki. A może powinnam to pytanie zadać mailem?
OdpowiedzUsuńZadaj mailem:) Chętnie Ci odpowiem, ale to trochę pisania jest.
UsuńA ja się ostatnio tak rozkręciłam z pieczeniem, że chętnie skorzystam i z tego przepisu. Tym bardzie, że wszystko, co potrzebne, mam już w domu. W pracy się ucieszą, bo ponieważ nas mało w domu zostało, to wszelkie słodkie nadwyżki do pracy wynoszę;)
OdpowiedzUsuńRen-ya, no nie wiem czy się ucieszą jak ktoś lubi typowo słodkie wypieki;)
UsuńEw. dodaj więcej cukru:)
Jestem pewna, że smakuje wspaniale :) Cukinia, banan i kokos razem? Cudo :) Jedne z moich ulubionych dodatków do ciast. Przepis obowiązkowy do spróbowania!
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście obowiązkowy:)
UsuńFantastyczne, na pewno zrobię. Tylko ja się sody boję, nie jest wyczuwalna? Można zastąpić proszkiem spokojnie?
OdpowiedzUsuńJa to się staram w ogóle rzadko korzystać z sody i proszku, ale tutaj dałam płaską łyżeczkę i wyrosło ok, zważywszy, że mąka pełnoziarnista, a więc cięższa i nic sody nie czułam. Z proszkiem wyjdzie też, bo dlaczego nie?:)
UsuńSUPER zwariuję jak nie zrobię :) Muszę wypróbować ale oczywiście kefir zamienię na mleko sojowe, napiszę jak wyszło :) Bardzo smacznie wygląda i kurcze chętnie bym skubnęła :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na relację:)
UsuńJakie zdrowe i pyszne, już mam ochotę je zrobić:)
OdpowiedzUsuńJest szybkie do zrobienia, więc...:)
Usuńi tak powstaja fajne przepisy .. cos i ja sobie pozwole pozmieniac .. musze pokombinowac .. juz mam ochote -:)
OdpowiedzUsuńPozmieniaj Basia i daj znać - będzie znów inna wersja:)
Usuńpozmienialam ..pozmienialam .. zrobilam mufinki -:) super sa ..takie wilgotne i jak trzeba ..bardzo mi smakuja ..az ci wysle zdjecie na maila ..dzieki wielkie za twoje pomysly
UsuńMuffinki Ci wyszły dorodne:)
Usuńwlasnie zjadlam na deser mniam i pomyslalam o Tobie haha
UsuńJedna szklanka to ok. 120 g, z tego co mi wiadomo. Ciacho fajne. Do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńHmmm, zważyłam jeszcze raz - wyszło mi tym razem ok. 140 g. Sprawdzałam w przelicznikach, a tam podają 130 g. To już nie wiem ile w końcu?;)
UsuńDlatego wolę podawać wagę niż szklanki, łyżki i kieliszki, bo waga to waga, a szklankę można zapełnić różnie, łyżka płaska czy kopiata (kopiasta? nigdy nie wiem jak pisać) to też pojęcia względne itd.
Fajne, fajne, koniecznie do wypróbowania:)
pyszne i zdrowiutkie to ciacho <3
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wierzmy w to (że takie zdrowe);)
UsuńUwielbiam takie ciasta :) muszę tylko nabyć wiórki kokosowe bo mi się skończyły i biorę się za pieczenie :) Chyba mogę zastąpić fruktozę syropem z agawy, huh? ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz, będzie jeszcze lepsze:)
UsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńI takie jest:)
Usuńpycha dziś do kawki w pracy było :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć:)
UsuńUpiekłam ciacho w wersji wegańskiej, z mlekiem sojowym :) Jest świetne! Dziękuję za przepis i polecam tym, którzy nie próbowali :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Kasiu:)
UsuńJa już trzecią wersję tego ciasta piekę i jedna lepsza od drugiej:)
wow, jak ono tak urosło bez jajek??? niesamowite... :)
OdpowiedzUsuńSama się dziwię, ale takie było:)
Usuńostatnio mnie poniosło i dodałam trzy laski rabarbaru :) było pyszniutkie, bardzo wilgotne uwielbiam takie ciacha :)
OdpowiedzUsuńDo tego przepisu dodałaś, czy zastąpiłaś jakiś składnik rabarbarem?
UsuńDzięki za przypomnienie tego ciasta, też zrobię wersję z rabarbarem!:)
Dodałam dodatkowo rabarbar:)
OdpowiedzUsuńCiacho często gości u mnie na stole,a teraz gdy mamy sezon na rabarbar to dorzuciłam ;)
Miłego tygodnia:)
To ja zastąpię cukinię rabarbarem, zobaczę jak wyjdzie:)
UsuńZachciało mi się ciasta a że cukinie w lodówce zalegają to nadszedł ich czas.Zamiast banana dam gruszki mam 2 bardzo dojrzałe. Mąkę też zamienię na b/g. Pomysł jest jeszcze męża poprosić o wykonanie;) ja jeszcze trochę muszę dość do siebie po operacji i znowu wrócę na kuchenne salony;)
UsuńMąż się dał uprosić?
UsuńDał dał:) Jeszcze spytał czy może czekolade wrzucić. Wyszło pysznie:)
UsuńZ czekoladą to rozpustę mieliście całkowitą;)
UsuńA ja mam pytanie nieco niezdrowe? Jeśli bym chciała ta fruktozę zamienić na cukier to w jakiej ilości?
OdpowiedzUsuńGwoli ścisłości, to fruktoza też nie jest zdrowa;)
OdpowiedzUsuńCo do ilości: w oryginalnym przepisie było 1/2 szklanki cukru. Ja nie lubię standardowo słodkich słodyczy, więc zawsze zmniejszam ilość słodzika (jakiegokolwiek), tutaj dodałam też banana i rodzynki (których nie było w przepisie), więc to dodatkowy cukier. Robiłam to ciasto ostatnio ze stewią, sypnęłam jej na oko i wyszło za słodkie.
A teraz Ty zbierz te informacje i zadecyduj ile dać cukru;)
Pozdrawiam!