wtorek, 19 listopada 2013

Pasta jajeczna z sardynkami






Pasty jajecznej dawno u mnie nie było, bo  od dłuższego czasu jeśli mam smak na pastę, to robię ją na bazie awokado albo strączkowych. 


Ale awokado trzeba kupić i musi z reguły dojrzeć, strączkowe wcześniej moczyć i ugotować, a jajka i puszka sardynek zawsze są u mnie pod ręką, więc jak tym razem przyszła mi nagła ochota na pastę, to zrobiłam właśnie jajeczną.

Z reguły jadam pasty albo z warzywami, albo z chlebem żytnim albo z macą, a tym razem zjadłam z chrupkim pieczywem bezglutenowym z amarantusem, które jest bardzo smaczne i jest fajną alternatywą dla macy.




Składniki na 2 porcje:
* 3 jajka ugotowane na twardo
* puszka sardynek (ja dałam Calvo w oleju aromatycznym)
* łyżka majonezu/naturalnego jogurtu
* kilka listów świeżej bazylii i lubczyku
* sól i pieprz



Wszystko zmiksowałam i zjedliśmy jeszcze ciepłe, bo najlepiej nam smakuje pasta świeżo zrobiona, dlatego raczej robię do zjedzenia na raz, a nie do przechowania w lodówce na następny dzień.







"Na pustyni jest się trochę samotnym. Równie samotnym jest się wśród ludzi"
Antoine de Saint-Exupery



12 komentarzy:

  1. Jak ja dawno nie jadłam sardynek! Taka pasta wygląda smakowicie. Prosto, szybko, smacznie - to podstawa. Spróbuję w tym tygodniu. Dzięki za pomysł i przypomnienie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie pomysł, tylko właśnie przypomnienie, bo najczęściej wymyśla się coś nowego, a zapomina o starych sprawdzonych przepisach;)

      Usuń
  2. Świetny pomysł na pastę. Sama też dawno nie robiłam pasty jajecznej, a to przecież prosty i zdrowy przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki właśnie jest i ja teraz zapewne będę miała fazę na pasty jajeczne, jak siebie znam;)

      Usuń
  3. O tak, ja też wolę taką świeżo zrobioną pastę:) Jako dodatek na kanapkę są absolutnie genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj sardynki trochę ochładzają całość, ale jak robię z samych jajek, to specjalnie nie studzę ich całkowicie, tyle tylko, żeby się dało obrać ze skorupek - taką ciepłą uwielbiam:)

      Usuń
  4. Starasz się dobrze odżywiać, a nie wiesz,że nie należy mieszać ryby z jajkiem? podobnie sera z rybą też nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tym, że nie miesza się ryb z jajkiem??? a pastę taką również lubię :-) robię też pastę z sardynek albo szprotek i twarogiem, również smaczna polecam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. zrobiłam, właśnie jem, polecam :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobał Ci się ten wpis/przepis, masz jakieś sugestie albo skorzystałeś z niego - podziel się tym w komentarzu.
Jeśli komentujesz jako anonimowy, zostaw proszę swoje imię.
Pozdrawiam i dziękuję!